Według tybetańskich źródeł 5 grudnia zmarł w lhaskim szpitalu, do którego przywieźli go krewni, Tenzin Czodrak, więzień polityczny odbywający karę piętnastu lat pozbawienia wolności za udział w protestach w marcu 2008 roku.
Trzydziestotrzyletni Tenzin Czodrak (w skrócie: Tenczo) został dwa dni wcześniej zwolniony z niesławnego więzienia Czuszur (chiń. Qushui). Władze chińskie często pozbywają się chorych lub umierających więźniów, żeby nie psuć statystyk zgonem za kratami. W marcu w podobnych okolicznościach zmarł Goszul Lobsang.
Tenzin Czodrak, który zdobył wykształcenie w Indiach i pracował dla zagranicznej organizacji pozarządowej związanej z Czerwonym Krzyżem, został zatrzymany w kwietniu 2008 roku. Oskarżono go o „organizowanie” spontanicznych protestów w Lhasie. Według Tybetańskiego Centrum Praw Człowieka i Demokracji (TCHRD) śledczy o wiele bardziej interesowali się jego ojcem, który w 1993 roku uciekł z Tybetu, ratując się w ten sposób przed aresztowaniem za działalność polityczną. Bity i torturowany, stracił w śledztwie zdrowie i wielokrotnie był przewożony do szpitala.