Władze lokalne wykorzystały noworoczne ferie do zatrzymania w domach młodocianych mnichów z prefektury Conub (chiń. Haixi) w prowincji Qinghai.
Chłopcom, którzy przyjechali w odwiedziny do najbliższych w okręgach Tulan (chiń. Dulan) i Terlenkha (chiń. Delingha), zabroniono wracać do klasztorów i nosić zakonne szaty. Wszyscy mają zacząć uczęszczać do państwowych szkół.
Według źródła Radia Wolna Azja (RFA) urzędnicy wezwali rodziców nowicjuszy 23 lutego i powiadomili o decyzji władz. Po feriach do klasztorów będą mogli wrócić tylko duchowni, którzy ukończyli dziewiętnaście lat; reszta ma się stawić w lokalnych szkołach.
„Rodzicie od lat narzekali, że nie uczy się tam tybetańskiego. Dla młodzieży zorganizowano więc prywatną szkółkę, ale władze kazały ją zamknąć. Teraz więc już nigdzie nie uczą tutaj naszego języka”.