Policja zatrzymała kolejne dwie osoby w związku z protestem Tybetańczyków, którzy we wrześniu zajęli odebrane im przed kilku laty pastwiska w Tongkorze, w okręgu Dzoge (chiń. Ruoergai) prefektury Ngaba (chiń. Aba), w prowincji Sichuan.
Według źródła Radia Wolna Azja (RFA) sześćdziesięciotrzyletni Rinczen Dordże i pięćdziesięciosześcioletni Magjuk, sygnatariusze petycji, 14 października zostali wezwani na przesłuchanie w Dzoge i już z niego nie wrócili. Władze powiadomiły krewnych o zatrzymaniu i możliwości dostarczenia ubrań do aresztu w sąsiednim okręgu Kakhog (chiń. Hongyuan).
Inne źródło informuje o zwolnieniu trzech z pięciu mężczyzn, przetrzymywanych dotąd w tej sprawie. „W tej chwili w areszcie siedzą jeszcze Dzigme (vel Dzigdzie) Kjab (lider wcześniejszych protestów) oraz Phurko”.
Tybetańczycy twierdzą, że wywłaszczenie w Tongkorze nie było związane z polityką władz chińskich (na przykład programem ochrony łąk czy osiedlania koczowników), tylko wynikało z chciwości lokalnych urzędników, którzy chcieli odsprzedać te tereny deweloperom.