Według tybetańskich źródeł nocą 14 maja policja zatrzymała w Lhasie byłego więźnia, który spędził za kratami 21 lat. Nie wiadomo, co mu się zarzuca i gdzie jest przetrzymywany.
Pięćdziesięciopięcioletni Lodo Gjaco trafił do więzienia w 1993 roku, skazany na piętnaście lat pozbawienia wolności za zabójstwo. Karę podniesiono o sześć lat za przestępstwo polityczne – rozrzucenie ulotek i skandowanie niepodległościowych haseł w Drapczi. Poddawany nieludzkim torturom, stracił zdrowie fizyczne i psychiczne.
Według byłych więźniów życie uratowała mu wtedy „interwencja ONZ”. Zatrzymano go ponownie trzy lata po zwolnieniu z Czuszuru.