Krewni uznają za zmarłą „zaginioną” mniszkę z Kardze

Krewni Jesze Lhadon – mniszki zatrzymanej w maju 2008 roku podczas symbolicznego protestu w Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan – po latach poszukiwań postanowili uznać ją za zmarłą.

Dwudziestoczteroletnia Jesze Lhadon i dwie inne mniszki z klasztoru Drakkar rozrzucały ulotki, wołając o wolność Tybetu i długie życie Dalajlamy. Skatowane w trakcie przesłuchań na komisariacie, zostały przewiezione do lokalnego szpitala, w którym – jak mówiły pielęgniarki – „jedna z nich zmarła”. Sangje Lhamo i Cełang Khandro skazano potem na kary dwóch lat pozbawienia wolności.

Nie mając dowodów, bliscy latami szukali zaginionej mniszki, ale według Tybetańskiego Centrum Praw Człowieka i Demokracji (TCHRD) w czerwcu postanowili uznać ją za zmarłą i polecili odprawić w jej intencji stosowne rytuały buddyjskie.

RACHUNEK BANKOWY

program „Niewidzialne kajdany” 73213000042001026966560001
subkonto Kliniki Stomatologicznej Bencien
46213000042001026966560002

PRZEKIERUJ 1,5% PODATKU