Lobsang, który we wrześniu zeszłego roku wołał na ulicy w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan, o wolność Tybetu i powrót Dalajlamy, został 19 lipca skazany na karę trzech lat pozbawienia wolności.
W tym samym czasie samotne, symboliczne protesty podjęło kilku innych mnichów klasztoru Kirti. Demonstrujący wcześniej zostali skazani na podobne kary.
Według tybetańskich źródeł o procesie nie powiadomiono krewnych. Dwudziestokilkuletni Lobsang ma odbywać karę „w więzieniu Moxi, niemal pięćset kilometrów od domu”. W śledztwie był „bity i torturowany”.