Władze chińskie ściągnęły setki umundurowanych policjantów i tajniaków do klasztoru Kirti w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan, w którym 15 października uroczyście oddano nową, ogromną rezydencję opata.
Wielkie ceremonie w klasztorze Kirti – brutalnie pacyfikowanym epicentrum tybetańskich samospaleń w 2011 roku – budzą szczególny niepokój władz. Opat świątyni żyje na wygnaniu w Indiach, zakazano więc umieszczenia wzmianki o nim na oficjalnych zaproszeniach, które zapowiadały inaugurację mieszczącej się obok biblioteki.
Mimo nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa w czterodniowych uroczystościach biorą udział przedstawiciele okolicznych klasztorów oraz społeczności muzułmańskiej Ngaby.
