Lobsang Kunczok, który 26 września 2011 roku w proteście przeciwko chińskim rządom podpalił się w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan, został 28 marca zwolniony z więzienia.
Dwudziestokilkuletni Lobsang Kunczok jest mnichem klasztoru Kirti. Duchowny, z którym dokonał samospalenia, prawdopodobnie zginął na miejscu*, jemu amputowano w szpitalu nogę. Według tybetańskich źródeł wyrok, prawdopodobnie pięciu i pół roku pozbawienia wolności, odbywał w więzieniu Deyang, w którym poddawano go torturom. Zwolnienie „opóźniono” z uwagi na „drażliwe” marcowe rocznice.
Władze nie powiadomiły krewnych o zwolnieniu. Lobsang Kunczok został przewieziony do „koczowniczej osady daleko od rodzinnego domu”, o czym dowiedzieli się mnisi z Kirti.