Władze chińskie przejmują kontrolę nad całą strukturą administracyjną Instytutu Studiów Buddyjskich Larung Gar – w Sertharze (chiń. Seda), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan – któremu w połowie 2016 roku narzucono limit liczby duchownych, wydalając potem tysiące „nadliczbowych” mnichów i mniszek oraz burząc ich domy.
W sierpniu zeszłego roku władze mianowały sześciu partyjnych aparatczyków nowym kierownictwem Larung Garu. Zgodnie z opublikowanymi wtedy „wytycznymi” bezpośrednią kontrolę nad zarządzaniem, finansami, bezpieczeństwem, rekrutacją, a nawet wyborem podręczników przejmuje od wybieranych przez współbraci duchownych dwustu świeckich urzędników.
Ich pierwszym zadaniem jest zaostrzenie kontroli i uruchomienie systemu, nazywanego w oficjalnym żargonie „kratą” (tyb. drłapa, chiń. wengge). Gar, czyli monastyczne „obozowisko”, podzielono formalnie na akademię (dla maksimum tysiąca pięciuset mnichów) oraz klasztor (dla trzech i pół tysiąca mniszek), zapowiadając wzniesienie między nimi muru.
Sześćdziesiąt procent stanowisk – w tym większość kierowniczych – we wszystkich strukturach administracyjnych zarezerwowano pierwotnie dla świeckich aparatczyków. Na czele Akademii i jej komórki partyjnej stoi zastępca dyrektora Biura Bezpieczeństwa Publicznego prefektury Kardze, któremu podlega sześciu kierowników „terenowych”.
Połowę stanowisk w nowych komitetach odpowiedzialnych za propagandę, bezpieczeństwo wewnętrzne, finanse, edukację i uczniów zajmą świeccy. Niemal stu z nich ma mieszkać na terenie Akademii. Identyczne rozwiązania wprowadza się w części „klasztornej”, w której wznoszony jest duży budynek dla kadr.
Według „wytycznych” czterdzieści procent zajęć w Akademii Buddyjskiej Larung Gar musi dotyczyć spraw „politycznych” i „społecznych”, a głównym kryterium naborów studentów ma być „mocny kręgosłup polityczny oraz poszanowanie wielkiej macierzy, narodu chińskiego, chińskiej kultury, Komunistycznej Partii Chin oraz socjalizmu o chińskiej specyfice”. W Akademii nauczą się „czcić i wspierać partię komunistyczną i socjalizm” oraz „bronić zjednoczenia macierzy, narodowej jedności i patriotycznej religii”.
Larung Gar będzie otwarty tylko dla duchownych z Sichuanu, a nie jak wcześniej – co było jednym z największych atutów instytutu – wszystkich zainteresowanych. „Wytyczne” mówią także o „ujednoliconych, praworządnych i nowoczesnych” studiach buddyjskich, czyli nowym, scentralizowanym systemie nauczania, który Pekin zaczyna narzucać wszystkim tybetańskim instytucjom monastycznym, by „dostosować je do wymogów socjalizmu” i „zintegrować z kulturą chińską”.