Uciekinierka z Njalamu (chiń. Nielamu) w Tybetańskim Regionie Autonomicznym skarży się, że władze lokalne szykanują jej najbliższych.
Po ucieczce z Tybetu w 2008 roku Kelsang Lhamo dwukrotnie wracała do Njalamu w prefekturze Szigace (chiń. Rigaze / Xigaze). Po ostatnich odwiedzinach policja zatrzymała i przez trzy dni przesłuchiwała jej rodziców. Młodszy brat został pobity przez funkcjonariuszy.
W czerwcu cała rodzina nie otrzymała też zezwolenia na zbieranie jarca gumbu, leczniczego grzyba gąsienicowego, który osiąga astronomiczne ceny i jest głównym źródłem gotówki dla mieszkańców tego regionu. Siostrze odebrano koncesję na prowadzenie handlu w strefie przygranicznej.