Władze Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA) trzykrotnie podwyższyły nagrody za donosy, które umożliwią aresztowanie internetowych „wichrzycieli”.
W ramach nowej „strategii społecznego dozoru i mobilizowania mas do skutecznej prewencji oraz zwalczania nielegalnych treści w internecie” za donos można już dostać 300 tysięcy yuanów (164 tys. PLN).
Rozporządzenie wydane przez Departament Bezpieczeństwa Publicznego TRA, lokalną Administrację komunikacji i Biuro informacji internetowej przywołuje konstytucję, kodeks karny oraz ustawy o bezpieczeństwie publicznym, zwalczaniu terroryzmu i cyberbezpieczeństwie państwa, zakazując „wykorzystywania narzędzi komunikacji sieciowej do zbierania, wytwarzania, pobierania, gromadzenia, publikowania i rozpowszechniania ataków na Komunistyczną Partię Chin i chiński rząd, ustrój socjalistyczny, system regionalnej autonomii etnicznej oraz politykę centralną politykę zarządzania TRA”. Nielegalne jest także „fabrykowanie i celowe nagłaśnianie informacji, które godzą w wizerunek i interesy państwa oraz zniekształcają historię partii, kraju i armii”, a także „podżegają do obalenia rządu i ustroju socjalistycznego oraz dzielenia kraju”.
Monitorowane „treści” to między innymi „słowa, zdjęcia, filmy, rysunki i znaki” oraz „internetowe formy płatności” (wspierające „siły etnicznych separatystów, religijnych ekstremistów i terrorystów”).
Władze TRA zakazują „nielegalnego udostępniania informacji o tajemnicach politycznych, gospodarczych, społecznych, wojskowych, kulturalnych, religijnych itp. zagranicznym organizacjom, instytucjom i osobom prywatnym”.
Narzędzi komunikacji sieciowej nie wolno też wykorzystywać do „tworzenia i prowadzenia nielegalnych organizacji, które w imię dobra publicznego, ochrony środowiska, edukacji, opieki zdrowotnej czy walki z ubóstwem przedstawiają w złym świetle albo atakują politykę partii i rządu”.