Władze chińskie wyrażają nadzieję, że Gjalcen Norbu – mianowany przez Pekin „autentyczną inkarnacją Panczenlamy” po uprowadzeniu chłopca wskazanego przez Dalajlamę zgodnie z tradycją buddyjską w maju 1995 roku – będzie odgrywał „kluczową rolę” w procesie sinizacji buddyzmu tybetańskiego.
Jak podaje rządowa agencja Xinhua, Gjalcen Norbu – nazywany przez rodaków Panczenem „chińskim” albo „fałszywym” – 15 października „podarował Komitetowi Centralnemu Komunistycznej Partii Chin” thangkę (czyli tradycyjne malowidło sakralne, we współczesnych Chinach często zmieniane w propagandowy plakat, na którym buddyjskie motywy i bóstwa zastępują komunistyczni przywódcy i ich idee) z okazji 70. rocznicy proklamowania ChRL. Obraz, który przedstawia „Panczenlamę wręczającego przewodniczącemu Xi hadę” (tradycyjną szarfę ofiarną, po tybetańsku khatak), odebrał w imieniu obdarowanego Ding Xuexiang, członek Biura Politycznego KPCh i dyrektor jego sekretariatu.
Gjalcen Norbu zadeklarował „niezachwiane poparcie dla przywództwa KC KPCh z towarzyszem Xi na czele” oraz „szczerą miłość do przywódcy ludu i macierzy”, obiecując budować „socjalizm o chińskiej specyfice” oraz umacniać „harmonię społeczną i stabilność” w Tybecie.
Z kolei Ding wyraził nadzieję, że Panczenlama będzie „strzegł jedności narodowej i solidarności etnicznej” oraz odegra „kluczową rolę w dostosowywaniu buddyzmu tybetańskiego do socjalistycznego społeczeństwa”.
W styczniu władze poinformowały o uruchomieniu pięcioletniego programu edukacyjnego dla „personelu religijnego” w celu „sinizacji” buddyzmu tybetańskiego i dostosowania go do „wymogów społeczeństwa socjalistycznego”.