Niech wróg łże,
niechaj okrutnie dręczy –
nigdy nie opuszczę głowy
i nie przestanę walczyć.
Niechaj ziści się pragnienie Tego, Co Dzierży Wadżrę,
i Jego życzenie dla Tybetu:
bądźmy razem,
i Jego życzenie dla Tybetu:
bądźmy razem.
Jeśli wykrzyczałeś gniew pod lufą karabinu,
zamykając oczy, widzę niepodległy Tybet.
Jeśli oddałeś wolność więzieniu,
na pamięć znam smak twego cierpienia.
Bracia i siostry, tchniecie życie w naszą historię.
Wznieconego przez was ognia wolności
ugasić nigdy nie damy.
Przelanej przez was tybetańskiej krwi
kropli jednej nie zmarnujemy.
Bracia i siostry, jesteście sercem naszego Tybetu.
Pieśń napisana w więzieniu Poło Tramo – na kilka lat przed krwawą pacyfikacją tybetańskich protestów w 2008 roku i wywołaną nimi falą samospaleń – przez Rigzina Łangjala (1947–2004), zamkniętego na 15 lat w 1966 roku za przynależność do organizacji niepodległościowej i skazanego na 16 lat pozbawienia wolności w 1995 roku pod zarzutem próby zakłócenia chińskiej uroczystości propagandowej; drugi wyrok już za kratami zmieniono na dożywocie.
Melodię skomponował Ngałang Czophel – tybetański etnomuzykolog na amerykańskim stypendium skazany na 18 lat więzienia za szpiegostwo w 1995 roku (i siedem lat później odesłany do USA w ramach przygotowań do wizyty prezydenta Busha w Pekinie).