Cieplejszy wiatr otwiera pyski młodym zwierzętom,
które parskając, otrząsają się z resztek zimy.
Promienie słońca sączą się ze zbłąkanych
i zbitych w stado,
a także z cierni, paproci
oraz zimującej w ukryciu kałuży zakrzepłej krwi.
Słońce zapłonie również
w górskich strumieniach i ptasich trelach.
Czas nudzi, życie płynie, ja tęsknię.
Ponoć mieli gdzieś rudego szaleńca,
który obciął sobie ucho
w intencji słoneczników i irysów
rozkwitających w owadzich oczach.
Kardze, 22 marca 2012
Wiersz powstał 22 marca 2012 roku w czasie jednogodzinnego konkursu poetyckiego, którego tematem było „doświadczenie życiowe”. Ilustracja – „Zły sen Vincenta” Ceringa Njandaka.