Władze chińskie przyspieszyły budowę „modelowych osad”, które mają stanowić element „szczelnej bariery bezpieczeństwa”, odgradzającej Chiny od Indii.
W 2013 roku przewodniczący Xi Jinping obwieścił, że „dobre rządzenie krajem wymaga dobrego zarządzania granicami, do czego niezbędny jest stabilny Tybet”, dając hasło do „wzmacniania” i militaryzacji terenów przygranicznych. W 2017 roku przyjęto pięcioletni plan budowy 600 „zamożnych wiosek” obronnych wzdłuż tybetańskiej granicy. Wu Yingjie – który kieruje strukturami partii w Tybetańskim Regionie Autonomicznym (TRA) i nazywa Tybet „specjalnym regionem etnicznym” oraz „ważnym wałem narodowego i ekologicznego bezpieczeństwa” – ogłosił „przyspieszenie” tego programu podczas obchodów siedemdziesięciolecia ChRL w październiku 2019 roku.
Według chińskich mediów większość z 624 „zamożnych osad” wznosi się w słabo zaludnionych rejonach prefektur Njingtri (chiń. Lingzhi), Ngari (chiń. Ali) i Szigace (chiń. Xigaze). Do każdej kierowani są partyjni aparatczycy odpowiedzialni za prowadzenie „intensywnej edukacji politycznej”, przeciwdziałanie „infiltracji wrogich sił” oraz zwalczanie „szpiegów Dalaja” szczególnie zainteresowanych „rozbudowaną infrastrukturą wojskową” przy granicy. Większość wiosek znajduje się „na pierwszej linii” obrony. Oficjalnie podano, że ich tybetańscy mieszkańcy zostali tam „przesiedleni”.
„Naszym celem jest wznoszenie fortec partii – mówi sekretarz z Ngari – i niezniszczalnych warowni, w których wszyscy będą strzegli świętych wrót macierzy, szczęścia i spokoju”.