Władze Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA) przedłużyły wiosenne ferie w związku z epidemią wywołaną przez „wuhańskiego” koronawirusa.
CZYTAJ DALEJ10 marca kazano mi iść do Lhasy, żeby załatwić coś dla klasztoru. Było nas dziesięciu i wyszliśmy o świcie. Na wysokości Norbulingki, letniej rezydencji dalajlamów, zobaczyliśmy pędzącego na rowerze mężczyznę, z którego ust buchały kłęby pary. Nosił szaty urzędnika niskiego szczebla. Ostro hamując, krzyknął, że kazano mu wezwać wszystkich mnichów do Norbulingki. Powiedział, że mieszkańcy Lhasy otoczyli pałac, by chronić Dalajlamę. Najwyraźniej Chińczycy „zaprosili” go do nowych koszar, a on „przyjął” zaproszenie. Jego głos drżał, gdy mówił, że czerwoni chcą uprowadzić Jego Świątobliwość do Chin.
CZYTAJ DALEJ