Władze lokalne rozpoczęły kolejną kampanię promowania donosicielstwa, ogłaszając przyjęte w zeszłym roku „Rozporządzenie w sprawie informowania i wynagradzania w ramach programu zwalczania pornografii i nielegalnych treści w Tybetańskim Regionie Autonomicznym” (TRA).
Administracja TRA rozwija ogólnokrajowe przepisy, które ogłoszono w 2018 roku, a potem rozszerzono, trzykrotnie podnosząc stawki za donosy (także w postaci „gier internetowych” z najróżniejszymi nagrodami) o „upublicznianiu, sporządzaniu, drukowaniu, kopiowaniu, rozpowszechnianiu, przekazywaniu, przesyłaniu, przechowywaniu i transportowaniu nielegalnych (także internetowych) publikacji”.
Wśród zwalczanych „treści” – które „godzą w narodową jedność i terytorialną integralność” kraju – są wzmianki o „większym Tybecie” (obejmującym TRA oraz tybetańskie prefektury i okręgi przyłączone do czterech prowincji Chin właściwych) i „poszerzeniu autonomii”. Nielegalne jest także „kwestionowanie centralnej strategii zarządzania Tybetem oraz etnicznej i religijnej polityki partii”, „atakowanie” przywódców i systemu socjalistycznego. Brak szczegółowych definicji sprawia, że władze mogą uznać za „szkodliwe” właściwie wszystko, co nie jest oficjalną propagandą.
Nagrody w wysokości od tysiąca do 600 tysięcy yuanów (600 – 360 tys. PLN) przysługują za zgłaszanie nielegalnych treści oraz osób, które je powielają bądź rozpowszechniają. Informatorom gwarantuje się anonimowość i nietykalność.