Stałem sam
pośrodku Kokoszili
obserwując w milczeniu
stado cziru.
Wszystkie znaki wskazują,
że niebieski śnieg
bawi tylko lhaskie dziewczęta
i nie leczy z poczucia bezradności.
Wracam w noc i nie wiem nawet,
jak daleko zbłądziłem od siebie.
Wszystko dla tęsknoty
albo chociaż chwili wytchnienia.
17 listopada 2011 roku w Foshanie
Jeden z wierszy w tradycyjnym konkursie, na którego tytuł poeci „trzech dzielnic” wybrali słowa „zbłądziwszy daleko od siebie”.