Władze chińskie zakazały publicznego odprawiania Monlamu, tygodniowego „święta modlitwy”, które tradycyjnie rozpoczyna się po zakończeniu obchodów Nowego Roku kalendarza tybetańskiego i przyciąga tłumy wiernych.
Monlam, ustanowiony przez Congkhapę w 1409 roku, jest jedną z najważniejszych uroczystości buddyjskich w Tybecie. Przed chińską okupacją w czasie obchodów władzę w Lhasie przejmowali przełożeni stołecznych klasztorów; święto, na którego obchodzenie zezwolono dziesięć lat po zakończeniu rewolucji kulturalnej, było areną wielu antychińskich protestów.
Pretekstem do ogłoszenia zakazu – oraz wcześniejszego zamknięcia najważniejszych świątyń w Lhasie i innych regionach Tybetu – był COVID-19, ale Tybetańczycy traktują to jako polityczną szykanę.
Według tybetańskich źródeł zakaz publicznego obchodzenia Monlamu wprowadzono między innymi w w klasztorze Labrang Taszikjil, w prowincji Gansu; w Kumbumie i Rongło, w Qinghai, oraz w Dhargje, w Sichuanie. Innym klasztorom zabroniono odprawiania tradycyjnych tańców i eksponowania sakralnych malowideł.
Zaraz po noworocznych zakazach wprowadzono restrykcje „rocznicowe”. Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa obowiązują nie tylko w Lhasie i okręgach przygranicznych, ale także w Qinghai. W Juszu (chiń. Yushu) ogłoszono miesięczny zakaz podróżowania. Na drogach i mostach w innych regionach wystawiono policyjne posterunki, legitymujące wszystkich kierowców i pasażerów.