Wziąć książkę,
Przeczytać kilka linijek, odłożyć.
Wyjrzeć na przez okno
na tonący w mroku Pekin.
We mgle nie widać
dalekich klocków budynków.
Prawdę mówiąc, niespokojnymi myślami
błądzę znacznie dalej.
Bracia nieulękli
w ogniu stojący
czy kulą czerwoną przeszyci?
17 stycznia 2012