Według tybetańskich źródeł w klasztorze Draggo (chiń. Luhuo), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan zniszczono drugi wielki posąg.
Informację o rozebraniu drugiej figury przekazano z kilkutygodniowym opóźnieniem, które świadczy o skuteczności wprowadzonych przez władze chińskie „nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa” i determinacji straszonych drakońskimi karami Tybetańczyków.
Sięgający trzeciego piętra posąg Majtrei, przyszłego Buddy, stał w głównej nawie świątyni. Lokalni aparatczycy kazali go rozebrać 21 grudnia – ponad tydzień po figurze sprzed klasztornego kompleksu i rzędzie czterdziestu pięciu wielkich młynów modlitewnych. W tym samym czasie zburzono jeszcze dom Baronga Rinpoczego, inkarnowanego lamy z Draggo, i kilka należących do kompleksu budynków mieszkalnych.
Wśród zatrzymanych, głodzonych i bitych za „wyrażanie sprzeciwu” znaleźli się opat Palga, skarbnik Nima, mnisi Taszi Dordże i Nima, artysta Namlha i jego syn Cering Samdup, pracujący przy wznoszeniu posągu, świecki mieniem Trolpa, oraz Lhamo Jangkji, kobieta, „którą strażnicy polewali lodowatą wodą”. Niezidentyfikowany „skatowany” mnich stracił oko.
Do przyglądania się rozbiórce, która rozpoczęła się 12 grudnia i trwała dziewięć dni, zmuszono mnichów i mieszkańców okolicznych wiosek. Policja pilnowała, by nikt nie robił zdjęć. „Ludziom wszystko to kojarzy się tylko z rewolucją kulturalną”.
Na górnym zdjęciu, fot. Free Tibet:
1. Klasztorny budynek, w którym znajdował się posąg Majtrei
2. Trzydziestometrowy posąg Buddy Siakjamuniego z dobudowaną po plecenie władz wiatą
3. Rząd 45 młynów modlitewnych
4. Rozebrana wcześniej przyklasztorna szkoła
Miejsce po trzydziestometrowym posągu i wiacie; fot. Planet Lab