Dyskryminacja tybetańskich uczniów na najważniejszym egzaminie

Władze chińskie – bez uprzedzenia – zmieniły nagle zasady, odbierając możliwość wyboru i zmuszając tybetańskich absolwentów szkół średnich do składania egzaminu końcowego, „wielkiego testu” gaokao, po mandaryńsku.

Egzamin, który w tym roku zdawano od 7 do 9 czerwca, decyduje o przyszłości 13 milionów młodych ludzi.

W poprzednich latach uczniowie, należący do tak zwanych „mniejszości”, mogli zdawać egzamin w języku ojczystym – w tym roku możliwość tę im odebrano. Podobnie jak inny przywilej: dodatkowe pięć minut na wypełnienie testu.

„W zeszłym roku władze narzuciły wszystkim tybetańskim szkołom w Gologu, Kardze i Qinghai »model edukacji nr 2« z chińskim jako językiem wykładowym. Teraz zrobili z niego jedyną przepustkę do szkoły wyższej”, mówi źródło Radia Wolna Azja (RFA).

„Tybetańskie dzieci są na przegranej przegranej pozycji już na starcie. Nie mają szans w rywalizacji z Chińczykami, dla których mandaryński jest pierwszym językiem. Kolejny etap procesu sinizacji Tybetu zamknie przed wieloma młodymi Tybetańczykami drogę na wyższe uczelnie, odbierając im szansę na znalezienie dobrej pracy”.

RACHUNEK BANKOWY

program „Niewidzialne kajdany” 73213000042001026966560001
subkonto Kliniki Stomatologicznej Bencien
46213000042001026966560002

PRZEKIERUJ 1,5% PODATKU