Szanowny Panie Komisarzu!
Sytuacja w Tybecie systematycznie się pogarsza. Kluczowym elementem ataku Chińskiej Republiki Ludowej na tybetańską tożsamość jest ekspresowe zaprowadzanie tak zwanej „edukacji dwujęzycznej”, która podkopuje rodzimą oświatę, służąc promowaniu indoktrynacji i asymilacji. My, niżej podpisani, chcemy dać wyraz najwyższemu zaniepokojeniu z powodu zamykania przez władze chińskie prywatnych tybetańskich szkół.
W 2010 roku rząd Chin zmusił wszystkie szkoły i przedszkola w Tybecie do prowadzenia zajęć w języku chińskim. Od tego czasu każdy tybetański uczeń musi zdawać egzaminy ustne po chińsku. Jednocześnie kolonialne szkoły z internatami oddzielają dzieci od rodzin i społeczności, odbierając im własny język, tradycję i kulturę.
Niedawne zamknięcie – poprzedzone kampanią fałszywych politycznych oskarżeń i szykan – słynnej szkoły Ragja Gangjdziong Szerig Norbuling w Gologu, w prowincji Qinghai wywołało poruszenie w całym Tybecie i diasporze.
Władze chińskie utrzymują, że asymilacja kulturowa leży w interesie Tybetańczyków, ponieważ gwarantuje „równą konkurencję” na rynku pracy, ale najwięcej możliwości stwarzają właśnie placówki rodzime, czego najlepszym dowodem była Ragja, utworzona za zgodą tzw. rządu ludowego Gologu w 1994 roku, specjalizująca się w szkoleniu zawodowym, pierwsza prywatna szkoła w Qinghai.
Według „Tibet Times”, niezależnej gazety, monitorującej sytuację w Tybecie z Dharamsali w Indiach, od 2021 roku władze chińskie wymusiły zamknięcie ośmiu z 16 prywatnych tybetańskich szkół w Gologu, w pierwszej kolejności biorąc na cel placówki skupione na zachowaniu i propagowaniu ojczystego języka i dziedzictwa kulturowego. Fałszywe oskarżenia i ciągła presja administracyjna każą sądzić, że wkrótce zlikwidowane zostaną pozostałe.
Filozofia buddyjska – której najważniejszym medium pozostaje język tybetański – ma wiele do zaoferowania współczesnemu światu, propagując rozwój indywidualny i harmonię społeczną. Idee i praktyki, zaczerpnięte z tradycji tybetańskiej, stanowią już element globalnego dyskursu. Zachowanie tej bezcennej spuścizny leży w interesie każdego człowieka.
Promowanie różnorodności i integracji jest fundamentalną zasadą Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz jednym z najważniejszych celów jej rozmaitych agend i programów, służących budowaniu lepszego, równiejszego i sprawiedliwszego świata. Bogactwo tybetańskiego języka, kultury i tradycji – rozmyślnie dziś marginalizowanych przez Chiny – może być wzorem różnorodności, zaś ONZ powinna ich strzec zgodnie ze swymi ideami.
Jako członkowie globalnej społeczności wzywamy Narody Zjednoczone do natychmiastowego podjęcia zdecydowanych działań w celu zagwarantowania podstawowych swobód i praw człowieka w Tybecie.
Sytuacja jest tak poważna, że zwracamy się do Wysokiego Komisarza Praw Człowieka z prośbą o:
– wezwanie Chin do zaprzestania zamykania prywatnych i przyklasztornych szkół w całym Tybecie, przywrócenia zlikwidowanych placówek i umożliwienia im spokojnej pracy;
– wezwanie Chin do bezzwłocznego wycofania się z polityki zamykania tybetańskich dzieci w szkołach z internatem;
– zaangażowanie się w ochronę języka, religii i kultury Tybetu oraz publiczne poruszanie kwestii naruszania praw człowieka w Tybecie;
– wezwanie rządu Chin do przestrzegania międzynarodowych zobowiązań, wynikających z ratyfikowanego przez Pekin Międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Socjalnych i Kulturalnych oraz Konwencji Praw Dziecka, jak również o zabieganie o pociągnięcie do odpowiedzialności tych, którzy je łamali.
Wierzymy, że podjęcie takich kroków poprawi dostęp do edukacji i zagwarantuje kulturowe prawa Tybetańczyków, umożliwiając im zachowanie tożsamości i tradycji, co przysłuży się sprawie pokoju, bezpieczeństwa i sprawiedliwości.
Zebraliśmy podpisy ludzi, którym leży na sercu oświata w Tybecie: profesorów, doktorów, wykładowców akademickich i uczonych z regionu Himalajów i tybetańskiej diaspory. To znak powszechnego poparcia i nadziei na doczekanie konkretnych działań, które zagwarantują poszanowanie podstawowych praw człowieka w Tybecie.
Dziękujemy za wysłuchania i liczymy na rychłą odpowiedź. Jeśli będziemy współdziałać, lepszy świat jest w zasięgu ręki.
(…)
29 lipca 2024
Sygnatariusze listu do Volkera Türka, Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka, prosili o nieupublicznianie ich nazwisk.