Tenzin Gjaco dokonał samospalenia w miasteczku Khangsar, w okręgu Dału (chiń. Daofu), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.
Trzydziestopięcioletni ojciec czworga dzieci podpalił się wieczorem 20 maja w pobliżu siedziby władz lokalnych. Według tybetańskich źródeł został ugaszony i zabrany przez policjantów.
„Ludzie uważają, że do protestu popchnęło go ściągnięcie do miasteczka dodatkowych oddziałów policji, które mają wybić Tybetańczykom z głowy świętowanie osiemdziesiątych urodzin Jego Świątobliwości Dalajlamy”. Od kilku dni funkcjonariusze „nękają, prowadzą rewizje, wzywają na przesłuchania”. Kilka osób zatrzymano „za robienie krzywej miny” (między innymi mnicha Cełanga Czophela).
Po samospaleniu wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. „Miasto odcięto od świata. Nie działają telefony i internet”.
Do poprzedniego samospalenia doszło przed miesiącem w Ngabie (chiń. Aba).