Policja zatrzymała dwóch kolejnych mnichów klasztoru Kirti, którzy 10 września podjęli samotne, symboliczne protesty w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan.
Dwudziestoletni Adrak (vel Lobsang Drakpa) wyszedł na „ulicę bohaterów” rano, wołając o wolność Tybetu i powrót Dalajlamy. Po chwili został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Przechodnie stanęli w jego obronie i doszło do szarpaniny; według lokalnych źródeł prawdopodobnie zatrzymano jeszcze kilka osób.
Kilka godzin później na ulicę wyszedł dwudziestodwuletni Lobsang, skandując takie same hasła. On także został natychmiast zatrzymany.
Tego samego dnia w mieście „wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa”. Nie działają telefony, odcięto dostęp do internetu.
W ostatnich dniach w podobnych okolicznościach zatrzymano już dwóch mnichów z Kirti: Lobsanga Kelsanga i Dziamphela Gjaco.