Chińskie media informują, że „zeszłoroczny nabór” zaowocował „znaczącym wzrostem” liczby tybetańskich członków Komunistycznej Partii Chin (KPCh).
W ciągu roku do partii miało zapisać się „co najmniej 16 tysięcy” Tybetańczyków, zwiększając liczbę tybetańskich członków KPCh do 398 tysięcy. (Dla porównania – oficjalna liczba tybetańskich mnichów i mniszek jest niemal czterokrotnie niższa). Co drugi z nowo zapisanych to „chłop albo koczownik”.
Faktyczną władzę w Chinach sprawuje nie administracja państwowa, a struktury partii, która według danych z 2019 roku ma ponad 90 milionów członków. Funkcji jej sekretarza w Lhasie – a więc najwyżej postawionego lokalnego przywódcy – nie powierzono dotąd żadnemu Tybetańczykowi.