Według tybetańskich źródeł w czerwcu 2019 roku policja uprowadziła Lobsanga Lhundruba, mnicha i znanego pisarza z Pemy (chiń. Banma), w prefekturze Golog (chiń. Guoluo) prowincji Qinghai.
Lobsang Lhundrub pisze pod pseudonimem Di Lhaden. Mnichem został jako dziecko. Studiował w Instytucie Studiów Buddyjskich Larung Gar w Sertharze (chiń. Seda), w Sichuanie i w lhaskim klasztorze Drepungu, który musiał opuścić z innymi duchownymi z Qinghai w w 2008 roku. Zatrzymano go w Chengdu, gdzie pracował w prywatnym ośrodku kulturalno-oświatowym.
Według źródła Radia Wolna Azja (RFA) „ktoś musiał donieść, że korzysta z »niewłaściwych« podręczników i dlatego go zabrali”. Przyjaciele, „których ma bardzo wielu, nie nagłaśniali tej sprawy w nadziei, że zostanie zwolniony, ale ewidentnie nie ma już na co czekać”.
Nie wiadomo, gdzie jest przetrzymywany Lobsang Lhundrub i o co go oskarżono. Policja wezwała krewnych tylko raz, 4 grudnia 2020 roku. Dowiedzieli się, że „odbędzie się proces”, ale nie uzyskali zgody na widzenie ani żadnych konkretnych informacji.