Chińska policja spędza tybetańskich koczowników ma „wiece edukacji politycznej”, burzy kadzielnice i zrywa buddyjskie flagi modlitewne, zastępując je chińskimi sztandarami.
Według lokalnych źródeł nową kampanię ogłoszono na początku roku w Mato (chiń. Maduo), w prefekturze Golog (chiń, Guoluo) prowincji Qinghai.
„Aparatczycy informują nomadów, że zawieszane przy domach i na szczytach wzgórz flagi modlitewne są »szkodliwe dla środowiska«. Zrywają ich je i zastępują flagami ChRL”. Ofiarą „sinizacji krajobrazu” – czyli usuwania znaków tybetańskiej tradycji – padają także paleniska, w których składa się w ofierze dym z gałęzi jałowca. „W każdym domu muszą wisieć portrety przywódców partii”.