Pięćdziesięcioletni Jidam i „jego kolega” z lhaskiego Damszungu (chiń. Dangxiong) zostali zatrzymani w styczniu za „utworzenie nielegalnej grupy”.
Według tybetańskich źródeł zatrzymani „skrzyknęli ludzi do rzeźbienia tradycyjnych kamieni modlitewnych w intencji ofiar pandemii COVID”. Ochotnicy wykuwali w skałach „sześciosylabową mantrę Czenrezika, stusylabową mantrę oczyszczającą, pochwały Tary i inne modlitwy”. Ich praca bardzo się podobała, do inicjatywy szybko dołączyło ponad czterysta osób.
Według władz grupa działała nielegalnie i „bezprawnie zbierała datki”. Krewnym nie udało się uzyskać zgody na widzenie z zatrzymanymi „ani nawet ustalić, gdzie są więzieni”.