Jesteś ciągle młoda, masz świeży i jasny umysł. Czas, żebyś się dobrze zastanowiła nad swoją sytuacją i nad tym, co będzie potem. Dawniej światli ludzie mawiali: „mądrze planować, głupio żałować”. Musisz zdecydować, co będzie dla ciebie najlepsze w tym życiu i po nim. Wybrawszy swoją ścieżkę, powinnaś się jej trzymać. Jeśli pójdziesz złą drogą, będzie ci bardzo trudno zawrócić, choćbyś tego chciała. Pomyśl, nim zrobisz pierwszy krok, bo jest on naprawdę ważny.
Mówiąc najprościej, są dwie ścieżki: światowa i duchowa. Pierwsza, najeżona trudnościami i pełna nieprawości, prowadzi do cierpienia w tym i w przyszłych żywotach. Druga wiedzie do jasności doczesnego i ostatecznego szczęścia, lecz mało kto chce ją dziś obrać.
Na tej planecie mieszka ponad siedem miliardów ludzi, ale Dharmę praktykuje co najwyżej kilkaset tysięcy osób. Reszta podąża światową ścieżką i, dopuszczając się rozmaitych niegodziwości, mimowolnie skazuje się na cierpienie. Zdobywszy raz drogocenne ludzkie życie, nawet nie widzą, że je marnotrawią, pochłonięci kręceniem się w samsarycznym kieracie. Kiedy nadejdzie śmierć, zapłakani, będą musieli rozstać się z ukochanymi rodzicami, bliskimi i dostatkiem, ruszając na spotkanie następnego żywota. Ponieważ popełniali rozmaite podłości, mogą odrodzić się tylko w niższych światach. Nie wyrwą się z tej pułapki przez setki tysięcy ludzkich lat, cierpiąc niewysłowione katusze bez żadnej szansy na wyzwolenie.
Światowa ścieżka prowadzi prosto do przerażającej otchłani cierpienia. Ludzie idą w nią ślepo, popychani mocą negatywnej karmy. Powinnaś się żarliwie modlić o uniknięcie takiego losu! Jeśli jednak karma ci go nie oszczędzi, zapamiętaj moje słowa: nie reaguj złością i staraj się samodzielnie decydować, słuchaj rad rodziców i życzliwych ci starszych, szanuj zdanie ludzi mądrych i naucz się ufać Trzem Klejnotom oraz ich przepowiedniom. Zawsze patrz w siebie i dokonawszy wyboru, strzeż się chaotycznej szarpaniny, by nie zboczyć z obranej drogi.
Najlepiej byłoby, gdybyś poszła niedościgłą i niezawodną ścieżką Dharmy! Rzecz najważniejsza to niewzruszona wiara w Trzy Klejnoty, szacunek dla zdania rodziców i starszych oraz kierowanie się naukami, które otrzymałaś od pełnych współczucia mistrzów, mnichów i autentycznych adeptów. Idź pewnie przed siebie ze stabilnym, skupionym umysłem. I najpierw osiągnij swój cel, aby najlepiej służyć innym.
Jeśli zdołasz wejść na ścieżkę Buddy, musisz uczyć się języka tybetańskiego, aby móc praktykować Dharmę. To niesłychanie ważne. Musisz pilnie studiować tybetański. Nie zważaj na trudności, bo w ten sposób osiągniesz wyższy cel. W tej chwili koncentrujesz się na przedmiotach, których uczą w zwykłej szkole. Zyskasz w ten sposób praktyczne umiejętności, przydatne wyłącznie w tym życiu. Dowiesz się, jak zdobyć jedzenie, bogactwo, popularność, status i sławę.
Uczeni biegli w zachodnich dyscyplinach potrafią dostrzec rzeczy niewidoczne dla zwykłych ludzi. Choć umieją wydobyć drogocenną esencję czterech zewnętrznych elementów, odkrywać skuteczne lekarstwa, chronić swoje interesy i szkodzić cudzym oraz sporządzać dobroczynne i zabójcze substancje, ciągle daleko im do wszechwiedzy.
Tymczasem wszechwiedzę Buddy można porównać do przestrzeni, ponieważ nic jej nie umyka. Jest pełna, skończona, absolutna.
Jeśli zdołasz zrozumieć Dharmę, którą wykłada wszechwiedzący Budda, twój umysł będzie zawsze elastyczny i otwarty jak niebo. Będziesz wolna. Nauki Buddy są skarbnicą doczesnego i ostatecznego pożytku dla ciebie i wszystkich istot. Cokolwiek z nich uszczkniesz, będzie bezcenne.
Jangthang Rinpocze (1930–2016) był słynnym nauczycielem szkoły njingma. Choć jako urodzony w Sikkimie mógł odzyskać wolność, z wyboru został w chińskim więzieniu, w którym praktykował i nauczał – także strażników – przez 22 lata. Zmarł na wychodźstwie. List do wnuczki siostry znaleziono w jego papierach.