Bodziesz niebo niczym gradowa chmura.
Para z paszczy i nosa
przypomina kłęby szarego dymu,
język błyskawicę,
a mruczenie odległy grzmot.
Ziemia drży pod ametystami kopyt,
najtwardsze skały kruszą się
pod nacierającymi rogami.
Oczy władają niebem
niczym słońce i księżyc.
Machnięciem potężnego jak pień ogona
rozganiasz chmury na niebie.
Nawet muzyka cichnie
oniemiała twoim rykiem.
Taki cud przemierza
na czterech kopytach Krainę Śniegu.
Mało który dwunóg
może się z nim równać.
Obyś zawsze wychodził zwycięsko
z konfrontacji z bronią bezlitosnego człowieka.
Pagpa Lama (1235–1280), wielki mistrz buddyjski i bratanek Sakja Pandity, był nauczycielem Kubilaja, który w 1254 roku powierzył mu polityczną władzę nad Tybetem. Przebywając na dworze, nakłonił mongolskiego chana do poniechania kontrolowania przyrostu naturalnego Chińczyków przez topienie ich w morzu.
Za magazynem „Mądrość”