Tulku Lobsang, inkarnowany lama z klasztoru Boro w Serszulu (chiń. Shiqu), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan, został 21 lipca zatrzymany przez policję.
Według lokalnych źródeł mnicha telefonicznie wezwano na komisariat w Darcedo (chiń. Kangding). Na miejscu, „nie podając żadnej przyczyny, zatrzymali go funkcjonariusze w cywilnych ubraniach”.
Duchownemu towarzyszyła grupa mnichów i administrator świątyni, których odesłano po dokumenty zatrzymanego. Wkrótce przywieźli je przełożeni klasztoru, którzy bezskutecznie prosili o zwolnienie lamy. Wciąż nie wiadomo, co mu się zarzuca i gdzie jest przetrzymywany.