Młody mężczyzna, prawdopodobnie Tybetańczyk, podpalił się 29 lipca w miejscu, w którym wierni ofiarowują bóstwom dym kadzidła, w Dharamsali, „stolicy” tybetańskiej diaspory w Indiach. Zginął na miejscu.
Mężczyznę, którego nie udało się jeszcze zidentyfikować, próbował ugasić przypadkowy świadek, ale było za późno na udzielenie pomocy. Policja znalazła obok torbę i tybetańską flagę.
Dwa tygodnie wcześniej w Waranasi podpalił się dziewiętnastoletni Tenzin Czojing.