Władze chińskie po raz kolejny wydalają duchownych z wielkiego obozowiska klasztornego Jaczen Gar w okręgu Paljul (chiń. Baiyu) prefektury Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan.
Według lokalnych źródeł nowa kampania wymierzona jest w mnichów i mniszki, którzy przybyli do kompleksu spoza Sichuanu.
Szacuje się, że w utworzonym w 1985 roku Jaczen Garze – najważniejszym po Larung Garze (systematycznie pacyfikowanym i od dwóch lat zarządzanym bezpośrednio przez partyjnych aparatczyków) ośrodku studiów i praktyki buddyjskiej w Sichuanie – przebywało dziesięć tysięcy adeptów. W 2017 roku władze chińskie kazały wydalić dwa tysiące duchownych i wyburzyć ich domy.
Według źródła Radia Wolna Azja (RFA) na początku maja „przystąpiono do wydalania mnichów i mniszek, którzy przybyli do Jaczen Garu z innych regionów. Dostają tylko pieniądze na drogę. Nikogo nie obchodzi, czy znajdą miejsce w jakimś klasztorze i będą mogli kontynuować studia”.
Od początku 2018 roku „chińscy aparatczycy spisywali wszystkich rezydentów kompleksu”, a teraz rozpoczęli ich „usuwanie”. „Ludzie są zrozpaczeni, ale mogą tylko tylko płakać – nie ma mowy o jakikolwiek sprzeciwie”.