Tybetańczycy gremialnie zbojkotowali Gjalcena Norbu, „chińskiego Panczena”, który w połowie lipca odwiedził tybetańskie prefektury w Sichuanie.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie odwołały obchody święta Szoton, kończącego doroczne „letnie odosobnienie” w klasztorach buddyjskich i ściągającego do lhaskich świątyń tysiące wiernych. Oficjalną przyczyną zakazu było zagrożenie COVID, które nie przeszkodziło w hucznym fetowaniu stulecia Komunistycznej Partii Chin.
CZYTAJ DALEJFunkcjonariusze policji, przeszukujący telefony w restauracji, w Sertharze (chiń. Seda), zatrzymali czworo nastolatków za posiadanie zdjęć Dalajlamy.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie kazały zamknąć tybetański klasztor Hongcheng w prefekturze Linxia prowincji Gansu, wydalając i zmuszając do „powrotu do świeckiego życia” tysiące duchownych.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie zmieniły sposób punktowania stopni z języka na egzaminach wstępnych w tybetańskich prefekturach prowincji Qinghai, „zamykając drzwi najlepszych szkół średnich przed Tybetańczykami”.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie po raz drugi złagodziły karę Cultrima Gjaco, mnicha skazanego na dożywocie za udział w pokojowym proteście w Labrangu (chiń. Xiahe), w prowincji Gansu
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł 4 lipca, w przeddzień 86. urodzin Dalajlamy, policja przeprowadziła „wyrywkową kontrolę telefonów komórkowych” w miasteczku Darcang (chiń. Dazhang), w prowincji Sichuan, zatrzymując cztery osoby za posiadanie zdjęć Jego Świątobliwości.
CZYTAJ DALEJPrzewodniczący Xi Jinping złożył „niezapowiedzianą” – i z jakiegoś powodu przemilczaną przez chińskie media – wizytę w Lhasie. W krótkim przemówieniu pod pomnikiem „pokojowego wyzwolenia” u stóp Potali mówił o „wierności partii i socjalistycznej drodze” jako gwarantach „planowanego odmłodzenia narodowego”.
CZYTAJ DALEJMedia informują o trzech oddziałach tybetańskiej milicji Mimang Czeton („Dla ludu”), rozmieszczanych na południowej granicy Chińskiej Republiki Ludowej. Rekruci – których zadaniem jest prowadzenie „specjalnych operacji” – mają być także „intensywnie indoktrynowani politycznie” i przechodzić „testy lojalności wobec Komunistycznej Partii Chin”.
CZYTAJ DALEJTybetańskie źródła informują o zatrzymaniu „co najmniej dwudziestu osób” za świętowanie 86. urodzin Jego Świątobliwości Dalajlamy – między innymi Kunczoka Taszi i Dzapo z Kardze (chiń. Ganzi) w Sichuanie.
CZYTAJ DALEJWładze lokalne od ponad roku nękają Pemę Co, tybetańską pisarkę z Rebgongu (chiń. Tongren) w prowincji Qinghai. Objęta zakazem pracy, „inwigilowana i ciągle nachodzona przez policję, z nikim się nie spotyka i nie może prowadzić normalnego życia”.
CZYTAJ DALEJW kwietniu policja „zatrzymała kilka osób” w Driru (chiń. Biru). Jednym z uwięzionych – najprawdopodobniej za „kontaktowanie się z bliskimi w Indiach” za pośrednictwem mediów społecznościowych – jest czterdziestoczteroletni Gjadzin.
CZYTAJ DALEJOrganizacja Human Right Watch ujawniała sprawę czterech mnichów klasztoru Tengdro w Dingri, których we wrześniu 2020 roku skazano po rocznym śledztwie na drakońskie kary do dwudziestu lat więzienia za – całkowicie legalne w ChRL – korespondowanie ze współbraćmi w Nepalu i przekazanie pieniędzy dla ofiar trzęsienia ziemi. Do tej pory nie wiadomo, co im zarzucono; cała sprawa zaczęła się od zgubionego w Lhasie telefonu. Inny duchowny, na znak protestu przeciwko brutalnemu biciu i kampanii „reedukacyjnej”, odebrał sobie życie.
CZYTAJ DALEJChińscy turyści odkryli nielegalne wysypisko „o długości 200 i szerokości 20 metrów” w rezerwacie Kokoszili (mong. Hoh Xil, tyb. Aczen Gangjap), z którego „dla dobra przyrody” – i wbrew obietnicom składanym UNESCO przed wpisaniem na listę światowego dziedzictwa naturalnego – wysiedlono wszystkich tybetańskich koczowników.
CZYTAJ DALEJSześćdziesięcioletni Lobsang Tenzin próbował dokonać samospalenia w Dharamsali na znak protestu przeciwko „parlamentarnemu impasowi” i zachowaniu nowo wybranych deputowanych, którzy nie umieli porozumieć się w sprawie złożenia ślubowania i uważają się nawzajem za „niezaprzysiężonych”. „Jestem zdruzgotany tym, co się dzieje i nie rozumiem postępowania parlamentarzystów. Nie wiem, kto ma rację, ale jestem przekonany, że musi być jakaś kompromisowa droga środka”.
CZYTAJ DALEJWedług indyjskich źródeł władze chińskie werbują Tybetańczyków do „strzeżenia” granicy z Sikkimem w okręgu Dromo (chiń. Yadong), w prefekturze Szigace (chiń. Xigaze, Rigaze) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskich źródeł w czerwcu 2019 roku policja uprowadziła Lobsanga Lhundruba, mnicha i znanego pisarza z Pemy (chiń. Banma), w prowincji Qinghai. Nie wiadomo, gdzie jest przetrzymywany i o co go oskarżono. Od dwóch lat krewnym nie udało się uzyskać zgody na widzenie ani żadnych informacji.
CZYTAJ DALEJChoć podczas tegorocznej wizyty zagranicznych dziennikarzy w Lhasie wszyscy recytowali wyuczone formuły, jeden z mnichów Dżokhangu wprawił reporterów w osłupienie, odpowiadając, że jego duchowym mistrzem jest „Xi Jinping”, przewodniczący Komunistycznej Partii Chin. Widząc skonsternowane miny, dodał jeszcze: „nie jestem pijany i rozmawiam z wami dobrowolnie”.
CZYTAJ DALEJPrzewodniczący Xi Jinping złożył wizytę roboczą w prowincji Qinghai – w której czwartą część ludności stanowią „mniejszości” (głównie Tybetańczycy z tradycyjnej dzielnicy Amdo i skrawku Khamu) – wzywając lokalnych aparatczyków do sumiennego realizowania „polityki etnicznej” oraz „dalszej sinizacji” regionu.
CZYTAJ DALEJPod koniec 2020 roku władze chińskie zaczęły kolejno zamykać prywatne tybetańskie szkoły w Sichuanie, zmuszając rodziców do przenoszenia dzieci do państwowych placówek, w których naucza się nie po tybetańsku, a po chińsku.
CZYTAJ DALEJWedług tybetańskiej źródeł co najmniej dwadzieścia osób zginęło na skutek trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,1 stopnia w skali Richtera, które 22 maja nawiedziło Mao (chiń. Maduo), w prefekturze Golog (chiń. Guoluo) prowincji Qinghai. Rządowe media mówią mówią tylko o dziewiętnastu rannych i stratach materialnych.
CZYTAJ DALEJ