Podpisani „koczownicy i pasterze” tłumaczą, że planowane zmiany „odcisną się na przyszłych pokoleniach tybetańskich uczniów z pasterskich rodzin” oraz „zaszkodzą relacjom” między rodzicami i dziećmi, „których dobrobyt i szczęście zależą od zdobycia gruntownego wykształcenia w ojczystym języku”.
CZYTAJ DALEJTybetańskie źródła informują o śmierci pięćdziesięcioletniego Genduna Szeraba, który „stracił zdrowie na skutek tortur” w lhaskim areszcie.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie zmuszają Tybetańczyków do zawieszania w domach portretów przewodniczącego Xi Jinpinga i innych przywódców Komunistycznej Partii Chin.
CZYTAJ DALEJWedług niezależnych źródeł władze kazały zburzyć nowo wzniesiony budynek klasztoru Langdi w Markhamie. Opata, który błagał o ocalenie kwater mnichów, brutalnie pobito i straszono więzieniem.
CZYTAJ DALEJMimo ogłoszenia „zwycięstwa” w walce z pandemią i „powrotu normalności”, otwarcia zakładów pracy, infrastruktury turystycznej oraz szkół, władze chińskie poleciły zamknąć dwa klasztory buddyjskie w Lhoce.
CZYTAJ DALEJPrzed otwarciem szkół po przerwie związanej z pandemią nauczycieli poinformowano, że „latem wszystkie placówki przejdą na nauczanie w języku chińskim”. Tybetański ma być językiem wykładowym tylko na lekcjach tybetańskiego.
CZYTAJ DALEJPrzywódcy Komunistycznej Partii Chin „najwyraźniej uznali, że mówienie innym językiem, wyznawanie innej religii i przynależność do innej kultury ma sobie coś antyrządowego”.
CZYTAJ DALEJWładze lokalne rozpoczęły kolejną kampanię promowania donosicielstwa, ogłaszając przyjęte w zeszłym roku „Rozporządzenie w sprawie informowania i wynagradzania w ramach programu zwalczania pornografii i nielegalnych treści w Tybetańskim Regionie Autonomicznym” (TRA).
CZYTAJ DALEJPo ogłoszeniu „zwycięstwa” w walce z koronawirusem, którego ukrywanie przez władze chińskie doprowadziło do globalnej pandemii, w Lhasie otwierają się szkoły, sklepy i restauracje. „Do miasta zaczynają też tłumnie zjeżdżać chińscy turyści. Tybetańczycy obawiają się, że znów przywloką zarazę. Wielu ludzi nie wierzy w propagandowe komunikaty i boi się wychodzić z domów”.
CZYTAJ DALEJPod koniec grudnia zeszłego roku w Dzogangu (chiń. Zuogang), w prefekturze Czamdo (chiń. Changdu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego zatrzymano dwóch mężczyzn za słuchanie nagrań wykładów Dalajlamy.
CZYTAJ DALEJTybetańczycy uważają, że Pekin chce szybko odrobić straty ekonomiczne, i nie wierzą w propagandowe zapewnienia o zwycięstwie w walce z koronawirusem, którego ukrywanie przez władze chińskie przyczyniło się do wywołania globalnej pandemii.
CZYTAJ DALEJChińskie media oddają cześć tybetańskiemu policjantowi, który „zmarł z przepracowania, walcząc z rozprzestrzenianiem koronawirusa”.
CZYTAJ DALEJWedług rządowych mediów w Tybetańskim Regionie Autonomicznym na jednego zarażonego przypada 10 skazanych i 134 dochodzenia w sprawie „lekceważenia zasad, które wprowadzono, by powstrzymać rozprzestrzeniania koronawirusa COVID-19”.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie, które w związku z epidemią koronawirusa przedłużyły wcześniej wiosenne ferie do końca marca, otwierają szkoły we wszystkich regionach Tybetu.
CZYTAJ DALEJLokalne media informują, że w Mangrze, w prowincji Qinghai zatrzymano trzy osoby i zamknięto kilkadziesiąt internetowych grup dyskusyjnych za „rozpowszechnianie pogłosek” o wuhańskim koronawirusie.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie zorganizowały tradycyjną już manifestację siły przed „drażliwymi” marcowymi rocznicami, wyprowadzając na ulice Lhasy oddziały paramilitarnej Ludowej Policji Zbrojnej i kolumny wozów bojowych.
CZYTAJ DALEJWładze Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA) przedłużyły wiosenne ferie w związku z epidemią wywołaną przez „wuhańskiego” koronawirusa.
CZYTAJ DALEJWładze chińskie – powszechnie krytykowane za indolencję, ukrywanie epidemii i sprowadzenie globalnego zagrożenia – w ramach propagandowej kontrofensywy donoszą o „wykorzystywaniu medycyny tybetańskiej do walki z nowym wirusem”.
CZYTAJ DALEJ„Żadna z chińskich pielęgniarek ze szpitala w Bajanie nie chciała pojechać, więc ciągnęły losy. Przegrana także kategorycznie odmówiła i wtedy po prostu wyznaczono Tybetankę”.
CZYTAJ DALEJWładze w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan ogłosiły, że będą płacić za informacje, które pomogą w walce z rozprzestrzenianiem nowego koronawirusa.
CZYTAJ DALEJWładze Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA) zakazały obchodzenia przypadającego 24 lutego Nowego Roku tybetańskiego kalendarza królewskiego.
CZYTAJ DALEJ