Tybetańczycy muszą dbać o swoje życie i żyć dzielnie. W obliczu największego nawet ucisku nasze życie jest ważne i musimy wysoko je cenić. Samospalenie jako takie nie zmieni rzeczywistości, w której przyszło nam żyć. Tym, co nas nienawidzą, pozwalamy przeklinać się po kryjomu słowami: „a spalcie się wszyscy na śmierć”. Szansa na zmianę tkwi w pozostaniu przy życiu, aby walczyć i iść naprzód; to ono pozwala nam zbierać siły niczym krople w ogromny ocean. Przekazanie przyszłości ducha i krwi naszego narodu wymaga tysięcy tysięcy żywych Tybetańczyków!
CZYTAJ DALEJNa brzegu górskiego strumienia siedziała kobieta
i malowała wodę pędzlem
związanych sznurkiem metalowych płatów.
CZYTAJ DALEJPrzełom wydaje się być jedynie w zasięgu tybetańskiej diaspory. Mają tam organizacje, bazę, wolność, wiedzę, Dalajlamę i wielkich mistrzów duchowych, sojuszników, media, pomoc zagraniczną, i tak dalej. Tyle że dreptanie za rodakami w kraju z oświadczeniami, wiecami poparcia i modlitwą – to, choć są one ważne i potrzebne, za mało. Tybetańczykom w Tybecie trzeba czegoś innego: jasno określonego kierunku oraz taktyki, które pozwolą ziścić ich marzenia.
CZYTAJ DALEJ„Uczcie się pilnie, jeśli nie chcecie być ciemni jak wasi rodzice”. „Jeżeli nie zaczniecie się uczyć, zostaniecie na zawsze głupimi koczownikami”. Nauczyciele wpajali nam nienawiść do własnego dziedzictwa, do starszych, nawet do rodziców. Mieli uosabiać państwo i przekonywać, że dobre życie jest daleko stąd, nie w naszych społecznościach. Karać za to, że jesteśmy dziećmi tybetańskich koczowników. Wstydziliśmy się swojego pochodzenia, czuliśmy rosnącą niechęć do własnego otoczenia i jego obyczajów.
CZYTAJ DALEJZasłanianie się zewnętrznymi przyczynami problemów narodowościowych, maskowanie nimi błędów rządu i uciekanie od odpowiedzialności przez sprawujących władzę sytuację tylko pogarsza. Liczba incydentów na tym tle ciągle rośnie – na większą skalę i w krótszym cyklu, co dobitnie dowodzi, że problem się pogłębia. W imię długoterminowego bezpieczeństwa narodowego Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych musi położyć kres praktyce przedkładania interesu biurokratów nad interes kraju.
CZYTAJ DALEJOby wszystkie czujące istoty z trzech światów
Samoistnie uwolniły się od chorób i szkodliwych uczuć!
CZYTAJ DALEJHanowie, którzy stanowią ponad dziewięćdziesiąt procent populacji Chin, mają w swych annałach dictum: „kto nie z nas, serce inne mieć musi”. W samych słowach nie ma nic groźnego, jednak z biegiem lat zrodzone z nich uczucia skrystalizowały się w klimat otwartej przemocy. Mniejszości są kłodą na drodze do wielkiej jedności różnych nacji Chin, trzeba je więc zsinizować lub wytępić.
CZYTAJ DALEJKiedy umarł ojciec, mama
poprosiła zduszonym głosem,
żebym nie wymawiała jego imienia
CZYTAJ DALEJOdwaga jest bezcennym skarbem, zwłaszcza w przypadku ludzi biednych, i to ona z reguły decyduje o zwycięstwie słabszego nad silniejszym.
CZYTAJ DALEJW oczach Zachodu tybetańska tożsamość (czytaj: marka) jest przede wszystkim mityczna, aseksualna i (głównie męsko) zakonna. Z tej perspektywy, jako zakochana w modzie niewierząca tybetańska lesbijka, wydaję się bytem niedorzecznym i surrealnym. Czy w ogóle można mnie nazwać „Tybetanką”?
CZYTAJ DALEJWątpię w zmianę – a jeszcze bardziej w to, że jej dożyję. Może pesymiści po prostu tak mają.
CZYTAJ DALEJWszechwiedzący Dalajlama
Źródło naszej wiary
Musiał opuścić tę krainę radości
CZYTAJ DALEJZarzucanie tybetańskim męczennikom braku mądrości wydaje mi się nieuczciwe. Mądrość nie jest techniką czepiania się życia, tylko dalekowzroczną wizją wyprowadzenia kraju z kryzysu, której nie należy oczekiwać od prostych ludzi. Na nieodpowiedzialność zakrawa natomiast uznawanie za jedyne źródło mądrości Dalajlamy, który przeszedł na polityczną emeryturę. On zdefiniował strategię niestosowania przemocy i drogi środka – dziś mądrości trzeba politykom, by móc ją skutecznie realizować.
CZYTAJ DALEJŻycie jest jak zamarznięta koszula
Zimno mi w niej
I zimniej bez niej
CZYTAJ DALEJStrzeżcie społecznej i politycznej stabilizacji w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Kanlho i budujcie harmonijne Kanlho! Twórzcie lepszy klimat ekonomiczny dla inwestycji! Bądźcie czujni i zwalczajcie bandytów zagrażających stabilizacji społecznej w Kanlho! Bezzwłocznie informujcie o podłych kłamstwach!
CZYTAJ DALEJWrót do ziemi obiecanej nie otwiera dotknięcie czarodziejskiej różdżki. Wędruje się do niej długo, z mozołem.
CZYTAJ DALEJW celu poprawienie zarządzania internetem oraz mocnego uderzenia w nielegalne i przestępcze działania zakazuje się wykorzystywania sieci informacyjnych do dzielenia państwa i podkopywania narodowej jedności poprzez publikowanie i rozpowszechnianie informacji, które zniekształcają historię, osłabiają świadomość narodową i wykorzystują treści religijne do atakowania partii i polityki państwa oraz zniesławiają system socjalistyczny.
CZYTAJ DALEJJesteś przyjaciółką wszystkich szukających Wyzwolenia,
Matką, która kocha każdą cierpiącą istotę –
Modlę się u Twych stóp, szlachetna Taro!
CZYTAJ DALEJStosowanie przemocy wobec siebie stanowi nie tylko rozpaczliwy protest w obronie godności i honoru – winno być również skuteczne. Gandhi uważał, że „cierpieniem, które znosimy”, można „wpłynąć na rząd”, zaś Martin Luther King mówił, że „waszej zdolności zadawania bólu przeciwstawimy naszą zdolność jego wytrzymywania”, aby „wyczerpać waszą nienawiść” i „obudzić wasze sumienie”.
CZYTAJ DALEJGóra po prawej – z jałowcowym lasem i wiejskim domem z białymi flagami modlitewnymi u swych stóp – jest niczym minister zasiadający na tygrysiej skórze.
CZYTAJ DALEJSłuchajcie uważnie, nadęci durnie niedbający nawet o własny język – kiedy my oddajemy cześć mowie przodków, wy się jej wstydzicie i przedkładacie nad nią chińszczyznę. Co jest złego w skundlonym poszczekiwaniu? Zarzucacie na ramię torebki, farbujecie włosy, nakładacie gruby makijaż i przysiadacie na schodach swoich urzędów z wystudiowanymi minami chińskich panien. Płakać się chce, ale dla was tak właśnie wygląda szczęście i godność.
CZYTAJ DALEJ