Kategoria: Teksty

Dziangbu: Pięć elementów

Pięć elementów tłumaczy,

jak nigdy nie ma zawsze.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Co tak ciemno w Bathangu?

W Tybecie obowiązuje prosta zasada: gdzie są góry, tam jest kopalnia, a gdzie rzeka – elektrownia woda. W Bathangu mają i góry, i wodę. Dojechaliśmy już po zmroku, ale w całym mieście było ciemno; dzięki generatorom świeciło się tylko w kilku sklepach i hotelach. Środek lata i sezonu – czemu, u diabła, nie mieli prądu?

CZYTAJ DALEJ

Nima Cering: Zbłądziwszy daleko od siebie

Stałem sam

pośrodku Kokoszili

obserwując w milczeniu

stado cziru.

CZYTAJ DALEJ

Ngałang Norpel, Tenzin Khedrup: Testament

Nie mogliśmy zrobić nic ważnego dla religii i kultury ani dla sytuacji materialnej Tybetańczyków. Z tych powodów uradziliśmy oddać życie za sprawę Tybetu.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Kłamanie wymaga odwagi

„Rozdawanie portretów przywódców to specyfika tybetańska. Ma długą tradycję. W buddyzmie tybetańskim wielu bodhisattwów to w istocie realni ludzie: Siddhartha Gautama, Congkhapa, Songcen Gampo, księżniczka Wencheng. Wszyscy oni byli obiektami kultu, więc we wręczaniu portretów przywódców partii komunistycznej nie ma nic dziwnego, dla mnichów i mniszek to rzecz absolutnie naturalna i jak najmilej widziana”.

CZYTAJ DALEJ

Tendor: Zakaz aplikacji WeChat – trudny krok do otwartych Chin

WeChat nie jest mostem, tylko zamkniętym systemem, który więzi 1,2 miliarda użytkowników w świecie równoległym, pozwalając na interakcje, o ile przestrzega się zakazów. Technologia tyranii łączy algorytmy inwigilacji, represji i odwracania uwagi w celu odpolityczniania jednostek i demobilizowania zbiorowości. I nie tyle zbliża diasporę do rodaków w kraju, co przykuwa ją do centrum dowodzenia w Pekinie. Super platforma stanowi jądro ponadnarodowego aparatu opresji, który służy uciszaniu dysydentów, zastraszaniu aktywistów i monitorowaniu protestów za granicą.

CZYTAJ DALEJ

Palmo: W domach innych nacji

Każdy widzi, że telefony i WeChat w kilka lat przeobraziły i wciąż zmieniają życie w Tybecie. Z dnia na dzień pojawiają się też nowe problemy – choćby mieszane małżeństwa zawierane przez Tybetanki. Wiele kobiet nabiera się na gładkie słowa i miraż bogactwa.

CZYTAJ DALEJ

Bongtak Rilu: Jeśli spytasz

jeśli spytasz o moją kołyskę

wskażę szeroką łąkę

rzeki, góry i lasy mogą dziś zdychać

niemniej modliłem się do nich ciałem, mową i umysłem

CZYTAJ DALEJ

Sonam Palden: Ojczysta mowa

W dodatku muszę przełykać żal i ukradkiem ocierać łzy.

Dlaczego nie mogę się wyprostować i napawać twymi błogosławieństwami i wiedzą?

CZYTAJ DALEJ

Oser: O tym jak chrześcijanin sprawę w Lhasie wygrał; dogrywka

Skoro zgodnie z maksymą „tako im czyńcie, jako oni nam” ofiara posłużyła się metodą kata, by się z nim ułożyć, czy może rozprawić, to jej wygrana powinna dać nam do myślenia. W tej sprawie podsądny miał dwie tożsamości: religijną, ofiary prześladowań, oraz etniczną, zwycięzcy. I tak w Lhasie, suple skomplikowanej sieci powiązań i zależności, ofiara i oprawca zawarli z sobą dziwaczny układ.

CZYTAJ DALEJ

Loten Namling: Wojownicy Tybetu

W czasach wielkich imperiów Tybetu i Chin

Dwa narody zawarły traktat pokojowy:

„Tybetańczycy są szczęśliwsi w Tybecie

Chińczycy są szczęśliwsi w Chinach”

CZYTAJ DALEJ

Oser: O tym jak chrześcijanin sprawę w Lhasie wygrał

Pastor kościoła domowego w prowincji Henan, prowadzący w Lhasie działalność misjonarską, został zatrzymany pod zarzutem „organizowania niebezpiecznej sekty”. Przetrzymali go „za popełnianie rozmaitych przestępstw”, regularnie przesłuchując i bijąc. Po zwolnieniu zwrócił się o pomoc do współwyznawcy, adwokata Zhanga Kaia z Pekinu i założył sprawę cywilną lhaskiej bezpiece.

CZYTAJ DALEJ

Tybetańscy pisarze młodego pokolenia: Fragmenty dyskusji o stanie literatury tybetańskiej

Problem numer jeden to brak talentu i kwalifikacji pisarzy, zwłaszcza znajomości teorii literatury. Wielu mówi, że ją kocha, ale z reguły ma na myśli własną twórczość.

CZYTAJ DALEJ

Rongje Adrak: To właśnie nam zrobili

To właśnie nam zrobili.

Wiecie, co nam zrobili?

Choć wolno nam poruszać własnymi ciałami, nie możemy powiedzieć, co leży nam na sercu.

CZYTAJ DALEJ

Dalajlama: W rocznicę zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki

To my, ludzie, stworzyliśmy wiele problemów, z którymi zmaga się dziś świat. Póki hołdujemy negatywnym emocjom oraz postrzegamy bliźnich w kategoriach „my” i „oni”, będzie w nas skłonność do niszczenia tych drugich. Musimy uprzytomnić sobie jedność rodzaju ludzkiego i zrozumieć, że nie osiągniemy pokoju samą modlitwą. Tu trzeba działać.

CZYTAJ DALEJ

Henryk Wujec: 7-letniemu chłopcu XI Panczenlamie Tybetu

A jeśli urodziłeś się teraz

jak Cię rozpoznam

CZYTAJ DALEJ

Kunga Cajang: Bez obcych Tybet nie musiałby chronić środowiska

Obce idee, takie jak „gatunki chronione”, trzeba odnieść do rodzimej kultury, by mogły się w niej zadomowić. Wspaniale, że państwo chroni, powiedzmy, śnieżne pantery, ale w naszej kulturze wszystkie zwierzęta są równe, więc wielu zwyczajnie nie rozumie, dlaczego rząd upodobał sobie właśnie koty. Trzeba zatem wyjaśniać, czemu służą takie przepisy, i tłumaczyć, że ratując określone gatunki, otacza się opieką zamieszkiwane przez nie tereny, a więc także rośliny i inne stworzenia.

CZYTAJ DALEJ

Donghai Yixiao: Najwyższy szacunek

Inwigilacja, kajdanki

Napięci jak struna szpicle

Kabury i więzienne kraty

CZYTAJ DALEJ

Oser: Dwa pandemiczne chińskie pawilony przed Dżokhangiem. Posłowie

W ostatnich latach świątynię Dżokhang i otaczający ją Barkhor konsekwentnie zmieniano w park rozrywki dla zwiedzających, wyburzając wiele zabytkowych budynków, wysiedlając rdzennych mieszkańców i usuwając stragany, które stanowiły tradycyjny element szlaku pielgrzymów. Razem z architekturą zmieniono „historyczną narrację”, wznosząc nowy luksusowy yamen „ministrów dworu Qingów” i „izbę pamięci Ngałanga Czophela”, a także przeobrażając dawny sąd miejski w „centrum edukacji patriotycznej”. Nowe nabytki przepleciono jadłodajniami Pizza Hut i KFC, plakatami przywodzącymi na myśl rewolucję kulturalną oraz niezliczonymi czerwonymi sztandarami i policyjnymi kamerami.

CZYTAJ DALEJ

Ama Adhi: Życie zawdzięczam pomyjom

Nazywam się Adhi Tape. Urodziłam się w Njarongu. Dwadzieścia siedem lat spędziłam w więzieniu. Opowiem o tym, co przeżyłam, żebyście lepiej zrozumieli, jak straszliwe zbrodnie popełnia się w moim kraju.

CZYTAJ DALEJ

Deczen Hengme: Pieśń pradżni

urodziłeś się artystą

potem zaprosili cię do rodzinnego miasteczka na cykl wykładów

o globalnym ociepleniu i zbawieniu duszy

CZYTAJ DALEJ

RACHUNEK BANKOWY

program „Niewidzialne kajdany” 73213000042001026966560001
subkonto Kliniki Stomatologicznej Bencien
46213000042001026966560002

PRZEKIERUJ 1,5% PODATKU