Kiedy wróciłam do Lhasy w 2010 roku, osłupiałam na widok wielkiego placu budowy na obrzeżach starówki. Miało na nim wyrosnąć monstrualne centrum handlowe o wdzięcznym imieniu „Duchowa moc”. Znajomi Tybetańczycy szeptali, że owo arcydzieło było wspólnym dzieckiem biurokracji i przemysłu, co mówi wszystko o duchowej mocy przedsiębiorców z Wenzhou i progenitury wysokich aparatczyków. Było mi smutno, że żarłoczne duchy wszelkiej maści gwałcą słynny na cały świat zakątek.
CZYTAJ DALEJUnia Europejska znów pokazała, jak ważne jest uwzględnianie interesów wszystkich państw członkowskich. Drogą do porozumienia przywódców były wytrwałe negocjacje i kompromisy. Oto przykład mądrości i dojrzałości w świecie często wstrząsanym emocjonalnymi kryzysami.
CZYTAJ DALEJPrzede wszystkim trzeba podkreślić z całą mocą, że od najdawniejszych czasów do dziś żaden inny kraj nie dał Tybetańczykom tyle, co Indie. Kiedyś były to kultura i religia, w ciągu ostatniego półwiecza – schronienie, ludzkie życie.
CZYTAJ DALEJZachodnie groźby nie budzą strachu. Wszechstronne sankcje – obejmujące podróżowanie, handel, transfer technologii i transakcje finansowe – mogłyby poważnie zachwiać gospodarką Hongkongu i prestiżem Chin, tyle że w przypadku dyktatur ofiarą takich posunięć padają najczęściej nie przywódcy, a ofiary reżimu, co osłabia ich odstraszający potencjał.
CZYTAJ DALEJUlice Lhasy mają własne cienie
A one swoje życie
Jak się dobrze zapatrzeć
Potrafią mignąć przed oczami i mówić
CZYTAJ DALEJOby niedościgła drogocenna bodhicitta
Narodziła się tam, gdzie jej nie ma
CZYTAJ DALEJIndyjski mistrz Atiśa Dipamkara streścił całą ścieżkę, ukazaną w trzech obrotach Koła Dharmy. Zrobił to, wzruszony prośbą władcy zachodniego Tybetu, Dziangciuba O, który podkreślał, że idzie mu nie tyle o głębię, co jasność nauk, aby mogli z nich korzystać wszyscy Tybetańczycy.
CZYTAJ DALEJProsimy o przyjęcie najlepszych życzeń długiego życia i dobrego zdrowia z Polski – kraju, którego tragiczna historia jest tak podobna do tybetańskiej.
CZYTAJ DALEJChce mi się płakać, gdy Tybetańczycy
muszą świętować Twoje urodziny po kryjomu,
z lękiem wypatrując szpicli i donosicieli.
CZYTAJ DALEJNewralgiczne dni rozrastają się w warte siebie miesiące. Marzec, na przykład, zapracował sobie na to miano tym, że od 1959 roku dzieje się w nim coś ważnego. Saga Dała zawdzięcza je natomiast setkom tysięcy wiernych buddyjskiemu duchowi, którego istnienie i umyka, i wadzi materialistom.
CZYTAJ DALEJNie należy wyjawiać swoich planów. Rozgłaszając je, ściągamy na siebie kłopoty. Wszystko się zmienia, lepiej więc nie zapowiadać rzeczy, nim się ziszczą.
CZYTAJ DALEJBladym świtem siódmego maja rządowa CCTV pokazała nagle specjalny dokument o samospaleniach w Tybecie (po mandaryńsku i angielsku). Czterdzieści minut propagandy lokalnego aparatu. „Dali to w środku nocy – podsumowali zaraz obywatele sieci – więc chyba nie chcą, żeby te zdjęcia zobaczył zwykły Chińczyk”.
CZYTAJ DALEJEpidemia najwyraźniej nie zatrzymała ani nawet nie spowolniła pędu chińskich władz do zmieniania wszystkiego na własną modłę. Przed najstarszym i najbardziej czczonym sanktuarium Tybetu, Dżokhangiem, wyrosły znienacka dwa pawilony. Choć chwilowo przesłaniają je tablice z partyjnymi sloganami, wydają się bliźniaczo podobne do konstrukcji stawianych w parkach całego kraju. Szkaradne, tanie i pospolite, niweczą historyczny charakter placu przed świątynią.
CZYTAJ DALEJPrzyczyńcie się do powrotu Jego Świątobliwości do Tybetu:
Nie zabijajcie zwierząt i nie handlujcie nimi,
Nie kradnijcie, mówcie po tybetańsku,
Nie kłóćcie się.
CZYTAJ DALEJTolerowanie niesprawiedliwości i fałszowanych informacji to współudział i ośmielanie autorytarnego reżimu. Przyzwolenie na przekraczanie granic. Dokładnie to zrobił Zachód, kupując po czwartym czerwca pokrętne tłumaczenia, że społeczeństwo chińskie zdemokratyzuje się, gdy się wzbogaci. Chiny zyskały bogactwo i pozycję na arenie międzynarodowej, nie dojrzewając do pluralizmu ani demokracji. Nadal odrzucają też fundamentalne wartości otwartości, sprawiedliwości społecznej, uczciwej konkurencji i wolności, za co wszystkim nam przyjdzie jeszcze słono zapłacić.
CZYTAJ DALEJJego Świątobliwość Dalajlama przy każdej okazji podkreśla wagę prawdy, która wymaga prawa do rzetelnej informacji. Ubolewa też, że w niektórych rejonach świata „wiadomości są systematycznie cenzurowane i wypaczane”, uznając taką cenzurę za „niemoralną”. Autorytarne reżimy, którym marzy się monopol na prawdę, zawsze usiłują kontrolować przepływ informacji.
CZYTAJ DALEJJako ludzie wszyscy jesteśmy tacy sami. Nachodzą nas podobne lęki, nadzieje i wątpliwości, jednoczy identyczne pragnienie szczęścia. Przyrodzona zdolność rozumienia i realistycznej oceny daje zdolność przeobrażania problemów w szansę.
CZYTAJ DALEJZnam jej tajemnicę
przejścia boso przez Himalaje.
Ale nie zadręczam się tym.
Jest bohaterką, bo żyje.
CZYTAJ DALEJMiło było cię poznać, przyjacielu
Myślałem, że uratowałem ci życie
A ty zostawiłeś mnie bez pożegnania
Zazdroszczę
CZYTAJ DALEJPanczenlamo, Drogocenny
Tobie składam biały khatak w darze
Tobie śpiewam sercem całym
CZYTAJ DALEJ