(…) Dziesiątego grudnia 2011 roku były prezydent Vaclav Republiki Czeskiej spotkał się z Dalajlamą. Ci dwaj, jak opisał to prezydent, odbyli „miłe spotkanie”. Niestety Vaclav umarł zaledwie dziesięć dni później.
Tego samego dnia trzy lata wcześniej były prezydent Lech Kaczyński z Polski spotkał się z XIV Dalajlamą w Warszawie i pogratulował mu tytułu „honorowego obywatela” polskiego miasta Wratislavia.
CZYTAJ DALEJW celu zwiększenia porządku i bezpieczeństwa w naszym rejonie, skutecznej ochrony interesów właścicieli firm i gospodarstw domowych oraz w interesie sprawiedliwości publicznej i zaufania, właściciele oraz gospodarze zobowiązani są:
1. Zainstalować system monitoringu na terenie przedsiębiorstw oraz gospodarstw indywidualnych nie później niż 18 stycznia 2014 (sic!). Kamery muszą obejmować cały teren, nagrania mają być przechowywane co najmniej tydzień.
CZYTAJ DALEJNiezmordowanie strzegąc co dnia przestrzeni
Gotowi do misji, gdy słońce wstaje na wschodzie
Zawsze innowacyjni, czyści i światli
Niczym słoneczny żar naszych serc
CZYTAJ DALEJKwestia samospaleń Tybetańczyków ma wiele aspektów, których nikt nie umie ogarnąć.
Po pierwsze – rosnąca częstotliwość: dziewięćdziesiąt siedem samospaleń w Tybecie (nie wliczając pięciu poza jego granicami), z czego jedno w 2009 roku, dwanaście w 2011 oraz osiemdziesiąt cztery w 2012 (do 11 grudnia), w tym dwadzieścia osiem w samym listopadzie. Apele o przerwanie tych wystąpień nie przyniosły rezultatu; nikt nie wie, co robić.
CZYTAJ DALEJZ pozoru klasztory i świątynie są dziś w Tybecie wszędzie. Krzątają się w nich tłumy wiernych, paląc w ofierze maślane lampki i kadzidła. Widać mnichów i mniszki, świeccy swobodnie praktykują oraz okrążają miejsca kultu. Po błyskawicznym objeździe wielu Chińczyków i cudzoziemców dochodzi do wniosku, że Tybetańczycy korzystają z pełni swobód religijnych. Zdawszy sobie z tego sprawę, rząd Chin wycofał się z defensywnej polityki zamkniętych drzwi i zaczął aktywnie zachęcać obcych do odwiedzania regionu. Zaprasza tam również zagranicznych dziennikarzy i polityków. Nowa strategia władz przynosi powoli oczekiwane rezultaty.
CZYTAJ DALEJ