Kategoria: Z perspektywy Tybetańczyków

Sonam Como Czaszucang: Zakazane błogosławieństwo

Mała Tenzin dorastała pośród pasterzy

nieświadoma tajemnicy

ukrytej we własnym imieniu

CZYTAJ DALEJ

Oser: Jestem Tybetanką

„Rozwojowi grup etnicznych w Chinach przyświeca ściśle określony cel. Narzucić całemu krajowi »hua zu«, jedną tożsamość chińskiego dziedzictwa, która nie ma nic wspólnego z pozostałymi pięćdziesięcioma pięcioma nacjami”. Kiedy owo „zlewanie” osiągnie pożądany skutek, „będzie to już tylko kwestia techniczna, polegająca na wymianie dowodów osobistych”.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Krzyk pawia

Zatykam uszy,

wpatrzona w ekran

z doniesieniami z Afganistanu.

Mam alergię na talibów wszelkiej maści

tu i tam.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Zdumiewający przypadek Dordże Tasziego

Zamknięty proces człowieka należącego do elity elit rodzimego biznesu wstrząsnął Tybetańczykami. Skoro władze uznały, że przestępstwo zasługuje na tak surową karę, dlaczego nie wyjaśniły tego społeczeństwu? Jakież to mroczne i przerażające tajemnice kryją ciemności tego linczu? Rodzina miała dwa lata na upublicznienie sprawy i znalezienie najlepszych adwokatów, a przynajmniej oświadczenie, dlaczego okazało się to niemożliwe. Ich milczenie jest najlepszym świadectwem lęku, jaki zdołano w nich zaszczepić.

CZYTAJ DALEJ

Dordże Taszi: Tortury

Tego dnia odpowiadałem na pytanie za pytaniem do szóstej wieczorem. Szczerze, bez wahania, choć nie spałem od 70 godzin. Rozgniewało to Liu, który postawił na środku pokoju drewniany stołek, kazał mi na niego wejść i przywiązał za skute na plecach ręce do stalowej belki pod sufitem. A potem wyrwał spode mnie krzesło. Moje ciało – 95 kilogramów – zawisło jak worek. Kajdanki przecięły skórę, ból był tak straszny, że straciłem przytomność. Ocknąłem się, rażony przez Liu elektryczną pałką.

CZYTAJ DALEJ

Kelsang Tenzin: Trzydzieści sylab

tybetańskie przysłowie uczy

dobrze znać obce języki

hańba zapomnieć o swoim

CZYTAJ DALEJ

Tybetański Pacjent: Blues koczownika

Kiedy bierzesz mnie za rękę,

Nawet najlepsi przyjaciele stają się śmiertelnymi wrogami.

CZYTAJ DALEJ

Dalajlama i Daniel Levitin: O cierpieniu, współczuciu i ciągłej nauce

Eliksir pokory, współczucia i wdzięczności aktywuje obszary mózgu i procesy neurochemiczne, dzięki którym prosperujemy, żyjemy lepiej i dłużej. Współczucie można pogłębiać rozumowaniem i ćwiczeniem oraz medytacją. Bez względu na to, czy inni zgadzają się z nami i są przyjaźni, czy wręcz przeciwnie, ostatecznie jesteśmy takimi samymi ludźmi, którzy pragną szczęścia i nie chcą cierpieć. Co więcej, mamy do tego równe prawo. Kiedy zrozumiemy, że jesteśmy równi w swoim pragnieniu szczęścia i prawie do niego, poczujemy naturalną empatię i więź ze wszystkimi istotami.

CZYTAJ DALEJ

Czogon: Słuchaj

piękno krystalicznie czystego języka ojców

sercem duszy jest narodu

jeśli masz być Tybetańczykiem

słuchaj i mowy ojczystej nie kalaj słowem obcym

CZYTAJ DALEJ

Kasang: Wszyscy

wszyscy jesteśmy gwiazdami

CZYTAJ DALEJ

NN: Jakbyśmy byli gdzieś w Chinach

»Popatrzcie, co zrobili z pałacem Jego Świątobliwości. Co za bezczelność. Że też w ogóle komuś mogło przyjść to do głowy«.

CZYTAJ DALEJ

Dalajlama: Jak praktykować?

W naszej praktyce łączymy dwie formy medytacji: analizę i wyciszone trwanie. Medytacja analityczna, podczas której zastanawiamy się nad określoną kwestią, toruje drogę do zmiany postępowania, umożliwiając skuteczne oddziaływanie na myśli i emocje. W czasie medytacji spokojnego trwania kierujemy umysł na przedmiot w rodzaju konkluzji wcześniejszej analizy i pozostajemy na nim skupieni, niczego nie kontemplując ani nie badając. Łączymy te dwie techniki, stosując je na przemian: kontemplujemy, na przykład, rozumowanie, które dowodzi braku samoistnego bytu, a następnie koncentrujemy umysłu na wniosku tych dociekań.

CZYTAJ DALEJ

Dalajlama: Metoda

Ćwicząc umysł, staramy się wprząc w praktykę każdą sytuację. Kiedy stykamy się z czymś, co nam się podoba albo nie podoba, musimy nauczyć umysł natychmiast rozpoznawać uczucia przywiązania lub niechęci i od razu wykorzystać sposobność ich konstruktywnego przeobrażenia. Mówimy sobie: „oby moje pragnienie oszczędziło innym takich doświadczeń i konsekwencji egoizmu”. Albo, w przypadku sytuacji niechcianej bądź przykrej: „oby mój przypływ gniewu uchronił wszystkie istoty przed bólem wywołanym podobnymi emocjami”.

CZYTAJ DALEJ

Khenpo Dzigme Phuncog: Modlitwa o długie życie Dalajlamy

Tenzinie Gjaco, Panie mądrości, miłości i siły ducha,

Modlimy się, zostań tu na zawsze wieczny niczym skała!

CZYTAJ DALEJ

Oser: Rzeźnia w Manikengo

Jaki, które kiedyś wałęsały się między najróżniejszymi pojazdami, rozpłynęły się w powietrzu. Latem 2005 roku Tybetańczycy puścili tu z dymem rzeźnię zbudowaną przez chiński koncern. Zatrzymano kilkadziesiąt osób, niektóre dostały później wyroki.

CZYTAJ DALEJ

Dolho Drengbu: Nie poślę cię do przedszkola

Nie poślę cię do miejskiego przedszkola

Nie dlatego, że jestem przeciwnikiem poznawania języka większości albo zwolennikiem jakiejkolwiek dyskryminacji, tylko przeraża mnie perspektywa, że któregoś dnia nie będziesz w stanie komunikować się ze starszymi ludźmi w rodzinnych stronach ani czytać i pisać własnej historii

CZYTAJ DALEJ

Oser: Dlaczego kalon tipa zapomniał odczytać jedno imię?

Chcę podziękować premierowi za to, że mówił o tragicznych samospaleniach w Tybecie, i za odczytanie imion (oraz wieku) tych, którzy stracili życie lub odnieśli rany w tak dramatycznych okolicznościach. Smutek malujący się na twarzy Jego Świątobliwości Dalajlamy musiał wstrząsnąć każdym, kto go widział. W tej bardzo ważnej chwili kalon tipa zapomniał przecież o pierwszym samospaleniu, którego dokonano w Tybecie w 2009 roku, i nie wymienił jednego imienia.

CZYTAJ DALEJ

Sopa Rinpocze: List pożegnalny

Nie spłonę z powodu własnych spraw czy problemów, lecz uczynię to dla sześciu milionów rodaków, którym odebrano wszelką wolność.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Ślubowanie Kardze

Chłopi z wiosek okręgu Kardze wybierali spośród siebie przedstawicieli, którzy po kolei szli do miasta rozrzucać ulotki i skandować patriotyczne hasła. Rodziny tych, których aresztowano, mogły liczyć na pomoc całej społeczności. Dwa dni po naszym wyjeździe przeczytałam w sieci, że skatowali kolejnego Tybetańczyka, który wołał o powrót Dalajlamy.

CZYTAJ DALEJ

Oser: Bezradność

Bracia nieulękli

w ogniu stojący

czy kulą czerwoną przeszyci?

CZYTAJ DALEJ

Ciatral Rinpocze: O pożytkach z ratowania życia

Ci, których umysły skłaniają się ku cnocie i prawości,

Winni zakazać polowania i łowienia na swojej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

RACHUNEK BANKOWY

program „Niewidzialne kajdany” 73213000042001026966560001
subkonto Kliniki Stomatologicznej Bencien
46213000042001026966560002

PRZEKIERUJ 1,5% PODATKU