Nie należy wyjawiać swoich planów. Rozgłaszając je, ściągamy na siebie kłopoty. Wszystko się zmienia, lepiej więc nie zapowiadać rzeczy, nim się ziszczą.
CZYTAJ DALEJBladym świtem siódmego maja rządowa CCTV pokazała nagle specjalny dokument o samospaleniach w Tybecie (po mandaryńsku i angielsku). Czterdzieści minut propagandy lokalnego aparatu. „Dali to w środku nocy – podsumowali zaraz obywatele sieci – więc chyba nie chcą, żeby te zdjęcia zobaczył zwykły Chińczyk”.
CZYTAJ DALEJEpidemia najwyraźniej nie zatrzymała ani nawet nie spowolniła pędu chińskich władz do zmieniania wszystkiego na własną modłę. Przed najstarszym i najbardziej czczonym sanktuarium Tybetu, Dżokhangiem, wyrosły znienacka dwa pawilony. Choć chwilowo przesłaniają je tablice z partyjnymi sloganami, wydają się bliźniaczo podobne do konstrukcji stawianych w parkach całego kraju. Szkaradne, tanie i pospolite, niweczą historyczny charakter placu przed świątynią.
CZYTAJ DALEJPrzyczyńcie się do powrotu Jego Świątobliwości do Tybetu:
Nie zabijajcie zwierząt i nie handlujcie nimi,
Nie kradnijcie, mówcie po tybetańsku,
Nie kłóćcie się.
CZYTAJ DALEJJego Świątobliwość Dalajlama przy każdej okazji podkreśla wagę prawdy, która wymaga prawa do rzetelnej informacji. Ubolewa też, że w niektórych rejonach świata „wiadomości są systematycznie cenzurowane i wypaczane”, uznając taką cenzurę za „niemoralną”. Autorytarne reżimy, którym marzy się monopol na prawdę, zawsze usiłują kontrolować przepływ informacji.
CZYTAJ DALEJJako ludzie wszyscy jesteśmy tacy sami. Nachodzą nas podobne lęki, nadzieje i wątpliwości, jednoczy identyczne pragnienie szczęścia. Przyrodzona zdolność rozumienia i realistycznej oceny daje zdolność przeobrażania problemów w szansę.
CZYTAJ DALEJZnam jej tajemnicę
przejścia boso przez Himalaje.
Ale nie zadręczam się tym.
Jest bohaterką, bo żyje.
CZYTAJ DALEJMiło było cię poznać, przyjacielu
Myślałem, że uratowałem ci życie
A ty zostawiłeś mnie bez pożegnania
Zazdroszczę
CZYTAJ DALEJPanczenlamo, Drogocenny
Tobie składam biały khatak w darze
Tobie śpiewam sercem całym
CZYTAJ DALEJCel najważniejszy, źródło szczęścia i radości,
rozważnie zachowaj dla siebie.
CZYTAJ DALEJ17 maja 2020 roku upływa ćwierć wieku od porwania chłopca, który był symbolem przyszłości Tybetu. Gendun Czokji Nima miał ledwie sześć lat, gdy wraz z najbliższymi został uprowadzony przez chińską służbę bezpieczeństwa. Pekin ukrywa prawdę i kpi ze swoich międzynarodowych zobowiązań, przetrzymując tych ludzi do dzisiaj.
CZYTAJ DALEJTrzeciego dnia Nowego Roku ogłaszają przez uliczne głośniki, że wszystkie imprezy są odwołane i nie należy się nigdzie schodzić. To pierwszy skutek uderzenia skrzydeł wuhańskiego motyla odczuwalny w naszej wiosce.
CZYTAJ DALEJW świecie coraz bardziej pełnym wzajemnych zależności nasze dobro i szczęście zależą od wielu ludzi. Wyzywania, przed którymi dziś stoimy, zmuszają do uznania, że jako ludzkość stanowimy jedność. Mimo powierzchownych różnic jesteśmy równi w fundamentalnym pragnieniu pokoju i szczęścia. Praktyka buddyjska polega między innymi na ćwiczeniu umysłu za pośrednictwem medytacji. Jeśli ma ona być skuteczna, pomagając wyciszyć umysł oraz rozwinąć przymioty takie jak miłość, współczucie, szczodrość i cierpliwość, musimy czynić z nich użytek w codziennym życiu.
CZYTAJ DALEJPopłakałam się przy haiku
„Rzucam słowa na wiatr: Namo Guanshiyin Pusa”
Czenreziku, uwolnij zagubionych i uwięzionych w bardo
CZYTAJ DALEJPo dziesięciu dniach zamknięcia jedziemy na wieś,
drogę blokują ludzie z napisami na czerwonych opaskach:
„wracajcie, skąd przyszliście!”
CZYTAJ DALEJTylko wariat może nazywać „czystą krainą” Tybet
otoczony zewsząd przez wroga,
jako rzecze Mao, „cały kraj jest czerwony”
CZYTAJ DALEJW pięćdziesiątą rocznicę ustanowienia Dnia Ziemi nasza planeta stoi przed jednym z największych zagrożeń dla zdrowia i bezpieczeństwa swoich mieszkańców. Zmagania z tym kryzysem przypominają nam, jak wielkie znaczenie mają współczucie i wzajemne wsparcie. Pandemia jest niebezpieczna dla wszystkich bez względu na rasę, kulturę i płeć; musimy zareagować na nią jako cała ludzkość, zaspokajając niezbędne potrzeby każdego człowieka.
CZYTAJ DALEJJedni ratują bliźnich,
drudzy modlą się do swoich bogów,
trzeci dalej czynią zło, jeszcze większe
CZYTAJ DALEJMy, buddyści, uważamy, że świat jest współzależny, dlatego też często mówię o odpowiedzialności powszechnej. Wybuch strasznej epidemii koronawirusa pokazuje, że to, co przytrafia się jednemu człowiekowi, szybko może dać się we znaki wszystkim. Jednocześnie przypomina jednak, że współczucie oraz konstruktywne działanie – praca w szpitalu, ale i choćby zachowanie społecznego dystansu – mają moc służenia ogółowi.
CZYTAJ DALEJCzterej spośród wspomnianej trzynastki to, cytując narratora, „ocaleni”. Pokazano nawet sceny ze szpitala. Zagraniczny dziennikarz powiedział mi, że go zemdliło, kiedy usłyszał, jak pytają tych ludzi, czy podpalą się jeszcze raz. Uznał, że to obrzydliwe. Co ciekawe, nie wiedział, że niektórym z mężczyzn zmuszanych do udzielenia odpowiedzi na to pytanie, amputowano wcześniej wszystkie kończyny. Nie miał też pojęcia, że żaden z nich nie przebywał w szpitalu w rodzinnych stronach. I że tak naprawdę nikt nie wie, gdzie ich trzymają.
CZYTAJ DALEJWybacz deszczowi, który się zapomina
I psuje schadzki kochanków,
Daje bowiem życie polom i łąkom.
CZYTAJ DALEJ