Szabkar
Namo Guru Mandziughosaja!
Kłaniam się do stóp dharmakaji Samantabhadry, sambhogakaji Wadżradhary, najwyższej nirmanakaji Pana Mędrców oraz wszystkich, którzy obracają Koło Dharmy dla dobra istot, osobistych i niespotkanych Nauczycieli.
Choć nie mam do powiedzenia nic, czego nie głosiliby wcześniej
Zwycięzcy Buddowie i ich duchowi spadkobiercy,
Uczeni i urzeczywistnieni mistrzowie z Indii i Tybetu,
Zaśpiewam wam o ich naukach, więc słuchajcie uważnie!
Trudno liczyć na fortunę i sposobność, śmierć nadchodzi znienacka,
Skutki działań są niezawodne, a samsarę przepełnia cierpienie.
Przyjmuję schronie w Trzech Klejnotach, niezawodnej ochronie,
Budzę miłość, współczucie i bodhicittę.
Z zasiadającego ponad mną Wadżrasattwy płynie nektar,
Oczyszczając moje choroby, demony, złe nawyki i zaciemnienia.
Ofiarowuję bóstwom swoje ciało, dobytek i wszelką zasługę,
Przyjmijcie je łaskawie, darząc błogosławieństwami i spełnieniem.
Rdzenny Guru, który uosabiasz wszystkie źródła schronienia,
Modlę się żarliwie o Twoje błogosławieństwo.
Wyobrażajcie sobie i bez ustanku przywołujcie Buddę,
Który bardzo wyraźnie pojawia się przed wami w przestrzeni.
Natura umysłu jest jak przestrzeń, pierwotnie pusta,
Spoczywajcie w tej pustej przytomności bez śladu lgnięcia.
Wszystko, co pojawia się w przestworze umysłu, jest jak tęcza.
Dostrzeżcie iluzoryczność jedni przejawiania i pustości.
Medytujcie nad ciałem jako postacią bóstwa – widocznym, acz pustym,
I mową jako powtarzaną mantrą – słyszalną, acz pustą.
Wyraźnie wizualizujcie A i HAM w trzech kanałach i czakrach,
Powiększajcie rozkoszne ciepło oddychaniem wazy.
Regularnie pilnie oczyszczajcie różne światy,
Na koniec pieczętujcie praktykę modlitwami dedykacji i aspiracji.
Jeśli zdołacie porzucić, co rozprasza, i praktykować w odosobnieniu,
Najlepiej ziścicie zdobytą fortunę i sposobność.
Oby dzięki tej zasłudze wszyscy moi uczniowie
Poświęcili się bez reszty praktyce Dharmy.
Oby rosła prawość i doskonałość. Oto błogosławieństwo mowy Szabkara, Pana Schronienia.
Szabkar Codruk Rangdrol (1781–1851) pochodził z Amdo. Był uważany – także za sprawą cudownych pieśni – za emanację Milarepy, większą część życia spędził w odosobnieniu.