International Campaign for Tibet (ICT)
7 lipca 2004 wersja do druku
Obchody urodzin Dalajlamy w Katmandu „Chcemy zanieść zdjęcie Jego Świątobliwości Dalajlamy przed stupę i chcemy się pomodlić, ale Chiny wywierają taką presję na Nepal, że nie możemy zorganizować żadnej ceremonii poza czterema ścianami naszych domów”, powiedział Łangczuk Cering, przedstawiciel Dalajlamy w Katmandu, dziękując jednocześnie władzom za pomoc humanitarną dla tybetańskich uchodźców i wzywając zgromadzonych Tybetańczyków do kultywowania własnej kultury i tradycyjnych obrzędów.
W uroczystościach wzięli udział m.in. ambasador Niemiec w Nepalu, wiceprzewodnicząca tybetańskiego parlamentu na wychodźstwie i prezes nepalskiego Stowarzyszenia Praw Człowieka.
„Doceniamy to, że rząd Jego Królewskiej Mości konsekwentnie prowadzi politykę jednych Chin, rozumie, jak drażliwa jest dla nas kwestia Tybetu, i nie zezwala na prowadzenie działalności antychińskiej na terenie Nepalu – powiedział Sun Heping, ambasador ChRL w Katmandu. – Tybetańscy ekstremiści, posiłkując się tym ruchem [niepodległościowym], biurem przedstawiciela Dalajlamy i ośrodkiem tranzytowym [dla uciekinierów z Tybetu], nie rezygnują z antychińskiej działalności, destabilizując [kraj] i próbując oderwać Tybet od Chin”.
Zwracając się do nepalskiej Rady ds. Zagranicznych 28 maja, Sun mówił również o tybetańskich uchodźcach, którzy uciekają przez Nepal do Indii, i Tybetańczykach przebywających legalnie na terenie tego kraju. Jego zdaniem „tybetańscy separatyści i zagraniczni stronnicy Dalaja” wykorzystują „nielegalnych imigrantów tybetańskich” do prowadzenia antychińskiej działalności.
„Retoryka ambasady Chin jest kolejnym, jasnym sygnałem ogromnej presji, jaką ChRL wywiera na rząd Nepalu, by pozbawić przebywających w tym kraju Tybetańczyków podstawowych praw obywatelskich – uważa ICT. – W ostatnim czasie zgromadziliśmy dowody świadczące o eskalacji tych nacisków. Jeżeli społeczność międzynarodowa nie zachowa czujności, Tybetańczycy nie będą mogli prowadzić normalnego życia publicznego w [tradycyjnie przyjaznym im] Nepalu”. (...)
Jednak 6 lipca Tybetańczycy śpiewali wspólnie religijne pieśni, modlili się i palili kadzidło przed portretem Dalajlamy. „Cieszę się, że mogłem zobaczyć braci i siostry w tak pomyślnym dniu – powiedział ICT tybetański uczeń. – Nie zdziwiłbym się, gdyby władze zakazały nam tego zgromadzenia i wystawiania na widok publiczny zdjęcia Jego świątobliwości”.
] |
|
|
|