Wiarygodne Ÿródła informujš o zatrzymaniu co najmniej trzech zagranicznych turystów i trzech Tybetańczyków, którzy przed kilkoma dniami rozpostarli tybetańskš flagę i wznosili niepodległoœciowe hasła przed pałacem Potala. Po paru minutach funkcjonariusze służb bezpieczeństwa zatrzymali wszystkich uczestników protestu. TIN nie zna narodowoœci cudzoziemców ani imion zatrzymanych Tybetańczyków. Jedno ze Ÿródeł podaje, że protest miał miejsce 5 paŸdziernika. Nie wiadomo, czy demonstranci sš jeszcze w areszcie i czy postawiono im formalne zarzuty.

Utrzymywanie „stabilizacji” w Tybecie i innych regionach zamieszkiwanych przez „mniejszoœci” jest jednym z priorytetów rzšdu ChRL. Pokojowe protesty – na przykład wznoszenie niepodległoœciowych haseł – zagrażajš, zdaniem władz, bezpieczeństwu państwa i majš na celu „podzielenie macierzy”. Zgodnie z kodeksem karnym ChRL sš one zagrożone karš obozu pracy lub więzienia. Służby bezpieczeństwa w Lhasie starajš się zapobiegać takim incydentom, a ich uczestnicy sš z reguły surowo karani.
Władze rutynowo obwiniajš Dalajlamę i „wrogie antychińskie siły” o wzniecanie niepokojów w Tybecie. „Klika Dalaja wzmogła międzynarodowe knowania i działalnoœć – polegajšcš na infiltracji oraz podżeganiu do buntów i niszczenia – w naszym regionie”, oœwiadczył sekretarz partii TRA Guo Jinlong na szóstym plenum regionalnego komitetu KPCh (Dziennik Tybetański, 13 wrzeœnia). Udział cudzoziemców w proteœcie z pewnoœciš zwiększy „ciężar gatunkowy” demonstracji. Nie ulega też wštpliwoœci, że Tybetańczycy poniosš znacznie surowsze konsekwencje niż turyœci.
W ostatnich tygodniach władze bardziej rygorystycznie egzekwujš przepisy dotyczšce cudzoziemców, którzy mogš przebywać w TRA tylko w „grupach zorganizowanych”. Podczas rozpoczynajšcych się 1 paŸdziernika (rocznica utworzenia ChRL) siedmiodniowych œwišt wprowadzono nadzwyczajne œrodki bezpieczeństwa na granicy z Nepalem. Przez dwa dni przetrzymywano tu kilka wycieczek.