Pierwsze doniesienia o IV Forum
W chińskich mediach pojawiają się pierwsze doniesienia na temat IV Forum Roboczego w sprawie Tybetu (Pekin, 25-27 czerwca), które omawiało nowe kierunki polityki ChRL w Tybetu. Oficjalne raporty z obrad Forum, w którym uczestniczyło wszystkich siedmiu członków Stałego Komitetu Biura Politycznego Komunistycznej Partii Chin, koncentrują się na trzech kluczowych aspektach „polityki tybetańskiej”: „budowaniu partii” (w ramach ogólnokrajowej strategii wzmacniania struktur i wizerunku KPCh); napędzaniu gospodarki (inwestycjami i subsydiami państwa – od fazy „przyspieszonego rozwoju” do fazy „skoku rozwojowego”); oraz przejściu od „podstawowej” do „długoterminowej” stabilizacji społecznej. Kierunek nowej polityki wskazuje na postępujące asymilowanie Tybetu przez Chiny.
Choć nadal brakuje szczegółowych informacji, podstawowe wytyczne Forum
świadczą o coraz większej pewności siebie pekińskich przywódców. Fundamentem
„nowego stulecia pracy w Tybecie” będzie atakowanie Dalajlamy, edukacja
polityczna i ideologiczna, szybki wzrost gospodarczy w ramach centralnej
kampanii rozwijania regionów zachodnich oraz zwiększanie kontroli nad kulturą
i religią Tybetańczyków. Od pierwszych dni lipca członkowie partii i urzędnicy
administracji Tybetańskiego Regionu Autonomicznego uczestniczą w wiecach,
na których wykłada się im wytyczne Forum.
Pierwsze Forum Robocze w sprawie Tybetu odbyło się w 1980 roku, w okresie
liberalizacji po rewolucji kulturalnej, a drugie w roku 1984. Oba zdominowali
umiarkowani przywódcy ChRL z Hu Yaobangiem na czele, którzy opowiadali
się za stosunkowo liberalną polityką wobec Tybetu. III Forum, które zwołano
w 1994 roku po fali potężnych demonstracji, jakie przetoczyły się przez
Tybet pod koniec lat osiemdziesiątych, skrytykowało poprzednie za przesadny
liberalizm i ustępstwa wobec „tybetańskich nacjonalistów”, wykluczając
jakikolwiek „tybetański model rozwoju”. Strategia III Forum polegała na
integrowaniu Tybetu z gospodarką i kulturą Chin. Władze opowiedziały się
za polityką szybkiego rozwoju gospodarki i „otwarcia”, co ściągnęło do
Tybetu rzesze chińskich przedsiębiorców i imigrantów oraz położyło instytucjonalny
kres strategii promowania tybetańskiej kultury i religii oraz większego
udziału Tybetańczyków w strukturach władzy i gospodarce.
IV Forum udzieliło centralnego mandatu polityce, jaką uprawia się dziś
w Tybecie, i przedstawiło wytyczne, do których będą musieli stosować się
przywódcy i urzędnicy TRA. Plany dziesiątej pięciolatki TRA i ostatnie
przemówienia przywódców Tybetu wiernie oddają strategię Forum. W przeciwieństwie
do III Forum, które diametralnie zmieniło politykę dwóch poprzednich, IV
Forum opowiedziało się za kontynuowaniem realizowanej dziś strategii. Priorytetem
pozostaje rozwój gospodarczy i zwiększanie kontroli nad religią i kulturą,
na które należy patrzeć z „perspektywy marksistowskiej”. Podczas obrad
Jiang Zemin powiedział, że trzeba „skuteczniej kierować religią, uderzać
w tych, którzy wykorzystują ją do prowadzenia przestępczej działalności
separatystycznej, i energicznie dostosowywać buddyzm tybetański do socjalizmu”
(Xinhua, 30 czerwca 2001). Dalajlama pozostaje głównym celem ataków propagandy.
Priorytety polityczne
Głównymi filarami polityki Pekinu wobec Tybetu będą nadal rozwój gospodarczy
i stabilizacja społeczna, mające zwiększyć kontrolę centrum nad Tybetem
poprzez coraz głębsze asymilowanie go przez „zjednoczone” Chiny. Planowany
rozwój i modernizacja jeszcze ściślej zintegrują Tybet z gospodarką Chin,
a asymilację kulturową pogłębi import ludzi, idei i wzorców. Według byłego
dygnitarza z TRA, który obecnie jest uchodźcą, władze próbują pokazać Tybetańczykom
„marchewkę”, ale „za polityką gospodarczą kryje się nowy etap walki z Dalajlamą
z wrogimi siłami z Zachodu. Władze chcą podnieść stopę życiową, by zjednać
sobie Tybetańczyków i odciągnąć ich od Dalajlamy”.
Władze przyznają otwarcie, że rozwój ma tak wymiar polityczny, jak
gospodarczy – i jest fundamentem wszelkich prób utrzymania stabilizacji.
Prezydent Jiang Zemin i premier Zhu Rongji oświadczyli, że rozwój gospodarczy
jest priorytetem polityki Chin w Tybecie. „Specjalna polityka uprzywilejowania,
którą rząd centralny uprawia wobec Tybetu, nie bierze się tylko z panujących
tam trudnych warunków. Z perspektywy strzeżenia jedności [wszystkich] narodowości,
jedności macierzy i bezpieczeństwa państwa, służy ona tak Tybetowi, jak
ogólnym potrzebom Chin [chiń.: shi xing shi de yao qiu, shi da ju de xu
yao].
Podczas obrad Forum wiele mówiło się o „budowaniu partii”, która w
związku z reformami gospodarczymi i społecznymi zabiega dziś o poparcie
i legitymizację w całym kraju. W Tybecie „ogólnochińskie”, oficjalne zaniepokojenie
korupcją ma jednak głębsze podteksty polityczne. Tu członkowie partii,
oficjalnie zobowiązani do ateizmu i utrzymywania właściwej „postawy”, uważani
są za klucz do zachowania „stabilizacji”. Relacje z Forum wskazują, że
władze są nadal zaniepokojone religijnością tybetańskich członków partii
i ich oddaniem dla Dalajlamy.
IV Forum wezwało członków partii do „otworzenia oczu” na wartość „wymiany
kulturowej” i walki z „kulturowym separatyzmem”. Władze nadal widzą więc
zagrożenie dla „stabilizacji” nie tylko w religii, ale i kulturze Tybetańczyków,
łącząc tożsamość kulturową z tożsamością narodową. Partia traktuje dziś
„etniczną” kulturę i „odrębność” jako przeszkodę na „drodze rozwoju”. Realizacja
politycznych i gospodarczych celów partii zdaje się wymagać wyplenienia
lojalności Tybetańczyków wobec ich religii i kultury.
Przewodniczący Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych
Li Peng podkreślał, że Tybet jest jedynym regionem, „któremu rząd centralny
poświęcił cztery specjalne spotkania i zapewnił wsparcie całego kraju”
(Dziennik Tybetański, 6 lipca 2001). Choć miało to świadczyć o „szczodrości”
partii i państwa chińskiego wobec Tybetu, zainteresowanie centrum bierze
się przede wszystkim ze strategicznego znaczenia „stabilizacji” w regionie.
Pekin utrzymuje, że Tybet jest całkowicie uzależniony od rządu centralnego,
tłumacząc tym – wbrew autonomicznemu statusowi – pełną kontrolę polityczną
i centralne kierowanie gospodarką regionu. Wszystkie ważne decyzje polityczne
w sprawie Tybetu podejmuje – lub zatwierdza – komitet centralny KPCh. Komitet
regionalny odpowiada tylko za ich „wdrażanie”.
„Ważne zadania”
Guo Jinlong, sekretarz partii TRA, tak definiował „ważne zadania” IV
Forum podczas spotkania najwyższych dygnitarzy TRA w Lhasie: „Wykorzystując
wielką sposobność, jaką stwarza realizacja szeroko zakrojonej strategii
rozwijania ziem zachodnich i podstawowa stabilizacja w Tybecie, powinniśmy
pracować na rzecz rozwoju kwitnącego i stabilizacji długoterminowej. Musimy
skupić się na rozwiązywaniu problemów, dotyczących stabilizacji, wspierać
budowanie partii oraz napędzać rozwój gospodarczy, przechodząc od fazy
przyspieszenia do fazy skoku rozwojowego oraz od stabilizacji podstawowej
do stabilizacji długoterminowej” (Dziennik Tybetański, 6 lipca 2001).
O „skoku rozwojowym” (chiń. kua yue shi) mówiło się już przy okazji
kampanii rozwijania ziem zachodnich. W 1999 roku, kiedy po raz pierwsze
omawiano tę kampanię, Legczog przeciwstawił go modelowi „konwencjonalnemu”
(chiń. chao chang gui; Dziennik Tybetański, 12 czerwca 2000). Były urzędnik
z TRA uważa, że termin ten ma oznaczać tak przyspieszenie rozwoju gospodarczego,
jak „szczodrość” władz centralnych, które, uwzględniając specjalny status
Tybetu, dostarczą mu środków, pozwalających na owo przyspieszenie: „Choć
Tybet jest bardzo „zacofany”, władze powiadają, że z pomocą centrum i innych
prowincji dokona teraz wielkiego skoku”.
Premier Zhu Rongji omawiał ogólne zasady rozwoju gospodarczego, które
wydają się pokrywać z dziesiątym planem pięcioletnim TRA (2001-2005). Koncentrują
się one na rozbudowie infrastruktury, „sięganiu po niezwykłe zasoby naturalne”
oraz rozwoju „przemysłu specjalistycznego” (idzie tu zapewne o medycynę
tybetańską i górnictwo). Zhu mówił też o podniesieniu statusu rolnictwa
i hodowli jako fundamentów gospodarki oraz potrzebie rozwoju nauki, technologii,
edukacji i podnoszenia kwalifikacji „zasobów ludzkich”. Kładł również nacisk
na szybszy rozwój turystyki – zwłaszcza wewnętrznej, chińskiej.
Zhu Rongji obwieścił, że w polityce uprzywilejowania i bezpośrednich
inwestycji rząd centralny zamierza „pójść o krok dalej”. Państwo zainwestuje
31,2 miliarda yuanów (3,8 miliarda USD) w 117 projektów budowlanych, a
inne prowincje i miasta Chin – 1,06 miliarda yuanów w 70 projektów (Dziennik
Ludowy, 2 lipca 2001). Premier podkreślał, że zakładane cele gospodarcze
są „nie tylko niezbędne, ale i osiągalne” (Xinhua, 29 czerwca 2001), co
zdaje się świadczyć o tym, że władze zauważyły poważne wątpliwości wielu
urzędników i intelektualistów co do ekonomicznego sensu „rozwijania ziem
zachodnich”.
Pierwsze relacje na temat IV Forum pozwalają sądzić, że władze centralne
nie zamierzają zmieniać polityki w Tybecie. Z napływających do TIN raportów
wynika, że polityka gospodarcza rządu z reguły nie uwzględnia potrzeb mieszkańców
Tybetu, budząc w niech żal i niezadowolenie. Istnieją obawy, że dalsza
integracja Tybetu ze strukturami chińskiego państwa stanie się śmiertelnym
zagrożeniem dla kultury tybetańskiej. Największe rozgoryczenie Tybetańczyków
budzi fakt, że nie mają oni żadnego wpływu ani kontroli nad tymi procesami.