TIN News Update
29 lutego 2000
 
 


Śledztwo w sprawie ucieczki Karmapy; uwięzienie rodziców




Po styczniowej ucieczce czternastoletniego XVII Karmapy Ugjena Trinlej Dordże, głowy szkoły kagju buddyzmu tybetańskiego, służby bezpieczeństwa prowadzą dochodzenie i zakrojoną na szeroką skalę operację policyjną. Rodzice Karmapy, Dhondup i Loga, zostali zabrani z lhaskiego domu i przewiezieni do prefektury Czamdo (chiń. Changdu) w Tybetańskim Regionie Autonomicznym, gdzie mieszkali, w koczowniczym obozie, przed intronizacją syna.

Władze prowadzą intensywne dochodzenie w sprawie ucieczki Karmapy, co wskazuje, że uznano ją za wydarzenie o charakterze politycznym. Operację prowadzi się nawet w Nepalu; grupa chińskich urzędników miała przyjechać do Katmandu, by ustalić trasę ucieczki Karmapy. Nieoficjalne źródła informują o aresztowaniu funkcjonariusza służby bezpieczeństwa i pracującego dla SB mnicha, którzy rezydowali w klasztorze Curphu. Nic nie wiadomo o ich losie. Władze przesłuchiwały urzędników i mnichów z Curphu, siedziby karmapów w okręgu Toelung Deczen. Wiarygodne źródła twierdzą, że odwołano kierujących klasztorem duchownych; mnichom polecono “poprawić postawę polityczną”, grożąc przeprowadzeniem kampanii edukacji patriotycznej.

Położony o około sześćdziesiąt kilometrów na zachód od Lhasy klasztor Curphu jest obecnie zamknięty dla odwiedzających. Na początku stycznia mogli tu jeszcze przyjeżdżać i Tybetańczycy, i turyści zagraniczni – niektórzy zwracali uwagę na dużą liczbę umundurowanych i ubranych po cywilnemu funkcjonariuszy Biura Bezpieczeństwa Publicznego, którzy stacjonowali w klasztorze i w jego okolicach. Niektóre źródła podają, że przez kilka tygodni lokalni urzędnicy unikali bezpośredniego krytykowania Karmapy i Dalajlamy, by nie podsycać napięcia w klasztorze.

Władze chińskie trzymają się wersji, wedle której Ugjen Trinlej Dordże, uznany za XVII Karmapę przez Dalajlamę i Pekin, wróci do Tybetu. 7 stycznia agencja Xinhua podała, że Karmapa zostawił w Curphu list, w którym napisał, że wyjeżdża po “instrumenty muzyczne [potrzebne] do odprawienia buddyjskiej mszy” i używane przez poprzednich karmapów “czarne czapki” z klasztoru Rumtek w Sikkimie, siedziby Karmapy na wychodźstwie. Wiarygodne źródła zaprzeczają temu. Xinhua cytowała też fragment, w którym Karmapa miał wyjaśnić, iż jego działania nie oznaczają “zdrady państwa, narodu, klasztoru i przywódców”. Dalajlama przyznał, że Karmapa zostawił w Curphu list, w którym napisał, że jego ucieczka “nie jest wymierzona w jego klasztor i naród” (Newsweek, 6 marca).

Wydaje się, że XVII Karmapa coraz bardziej opierał się naciskom partii. Konsekwentnie odmawiał udzielenia poparcia Gjalcenowi Norbu, chłopcu mianowanemu przez Chińczyków Panczenlamą. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że podczas ich spotkania, do którego doszło 4 lipca zeszłego roku w klasztorze Taszilhunpo w Szigace, tradycyjnej siedzibie panczenlamów, Karmapa niechętnie skłonił się przed dziewięcioletnim Gjalcenem. Tego samego dnia Xinhua podała, że Karmapa i wybrany przez Chińczyków Panczenlama “wymienili pozdrowienia i drobne upominki”. Wiarygodne źródło podaje, że Karmapa odmówił potępienia Dalajlamy na politycznym wiecu w klasztorze Curphu.
 

Zamach na życie Karmapy w Tybecie

TIN otrzymał nowe informacje na temat okoliczności, jakie skłoniły Karmapę do ucieczki z Tybetu – w tym próby zabicia go przez dwóch niezidentyfikowanych Chińczyków latem 1998 roku. W bibliotece Curphu, z której można przejść do komnat Karmapy, znaleziono ukrytych pod kocami dwóch mężczyzn, uzbrojonych w noże i materiały wybuchowe. Karmapy nie było wówczas w klasztornym budynku – choć zaczęło padać, powiedział mnichom, z którymi jadł posiłek na świeżym powietrzu, że nie wrócą do świątyni, gdyż zagraża im poważne niebezpieczeństwo. Złapani przez mnichów Chińczycy zostali zatrzymani, ale z wiarygodnych raportów wynika, iż niemal natychmiast zwolniono ich z aresztu. Zeznali, iż ktoś z Lhasy zapłacił im za zorganizowanie zamachu na Karmapę; gdyby im się powiodło, mieli dostać dodatkową premię. Choć mnisi wyrażali poważne obawy o bezpieczeństwo Karmapy, władze lokalne nie chciały przeprowadzić dochodzenia i nie wzmocniły ochrony w Curphu.

Choć władze chińskie godziły się na pewne ustępstwa, dopóki Karmapa mieszkał w Curphu, odrzucały jego prośby o kontakt z najważniejszymi dlań nauczycielami duchowymi, między innymi Tai Situ Rinpocze i Gjalcabem Rinpocze. Nieudzielenie zgody tak na ich przyjazd do Tybetu, jak i na wyjazd Karmapy do Indii było kolejnym powodem ucieczki.

Zezwoliwszy na intronizację Karmapy w czerwcu 1992 roku, władze chińskie chciały wychować go na “patriotycznego lamę”, lojalnego wobec Komunistycznej Partii Chin. Podobnie jak dziewięcioletni Gjalcen Norbu, który co pewien czas musi wyrażać poparcie dla polityki władz, XVII Karmapa od najmłodszych lat uczestniczył w takich spektaklach. Jako jedenastoletni chłopiec złożył oficjalną wizytę w Pekinie. Rządowe media okazywały ogromne zainteresowanie jego udziałem w uroczystych obchodach święta narodowego (1994). Cytowano jego wypowiedzi, w których miał popierać partię i modlić się za Mao Zedonga.

Po ucieczce z kraju XVII Karmapa mówił o braku swobód religijnych w Tybecie. “Wolność jest niezbędna do praktykowania najważniejszej nauki buddyjskiej – współczucia”, powiedział 4 lutego podczas wykładu w Dharamsali. 19 lutego, podczas uroczystych obchodów 60. rocznicy intronizacji Dalajlamy, złożył najbardziej jak dotąd polityczne oświadczenie. “W niektórych miejscach i regionach brak prawa do korzystania z indywidualnych swobód i wolności oraz brak wiedzy i zrozumienia rodzi konflikty. Weźmy nasz własny kraj, Tybet, Krainę Śniegów, w której kwitła niegdyś święta wiara [buddyzm], przebogata wiedza, piśmiennictwo, kultura. W ciągu ostatnich dwudziestu, trzydziestu lat Tybet poniósł ogromne straty; naszej tradycji religijnej i kulturze grozi dziś całkowita zagłada [rtsa brlag tu’gro]”. Karmapa podkreślał swoją lojalność wobec Dalajlamy oraz szacunek dla innych szkół buddyzmu tybetańskiego, których przedstawiciele, jak powiedział, powinni być zjednoczeni. (Cztery główne szkoły buddyzmu tybetańskiego to gelug, ningma, sakja i kagju. Pierwszym w linii karmapów, najstarszej linii inkarnowanych lamów był Dysum Khjenpa, 1110-1193.)

XVII Karmapa jest najważniejszym duchowym przywódcą, który uciekł z Tybetu po Dalajlamie (1959). Jesienią 1998 roku Tybet opuścił inny wysoki hierarcha buddyjski. Czterdziestodziewięcioletni Agja Rinpocze, opat klasztoru Kumbum w prowincji Qinghai, był również zmuszany do publicznego potępienia “kliki Dalaja” i poparcia polityki Chin. Z nieoficjalnych raportów wynika, że presja, jakiej go poddawano, wzrosła, gdy nie zgodził się na sprowadzenie do Kumbum mianowanego przez Chińczyków Panczenlamy. Dalajlama powiedział, że sytuacja Agji Rinpocze “była dokładnie taka, jak Karmapy”. “Jako mnich miał coraz większe problemy, nie mógł służyć dharmie w swoim regionie. Mówił mi, że było mu bardzo trudno krytykować Dalajlamę, manifestować brak szacunku dla Dalajlamy. Nie mógł tego zrobić. Nie miał wyboru, pozostała tylko ucieczka” (Newsweek, 6 marca).
 

Wzmocnienie kontroli granicy

Kiedy władze zorientowały się, że Karmapa zniknął z klasztoru Curphu, rozkazały szczegółowo kontrolować wszystkich podróżnych, zmierzających w kierunku Nepalu. Posterunki straży granicznej wzmocniono żołnierzami Armii Ludowo-Wyzwoleńczej i funkcjonariuszami Biura Bezpieczeństwa Publicznego. Jedno ze źródeł podaje, że wydano rozkaz aresztowania Karmapy.

Karmapa wyjechał z klasztoru Curphu 28 grudnia. W podróży przez Tybet, Mustang i Nepal towarzyszyły mu cztery osoby. Jego starsza siostra, dwudziestoczteroletnia mniszka, opuściła Tybet wcześniej. Przed ucieczką Karmapa ogłosił, że będzie medytował w odosobnieniu. Kolejne źródła potwierdzają informacje o aresztowaniu i przesłuchiwaniu dwóch bliskich Karmapie mnichów z Curphu.

Podczas podróży Karmapa wielokrotnie opuszczał samochód i pieszo obchodził posterunki. W niektórych miejscach musiał się również wspinać. Cała grupa przeleciała następnie wynajętym helikopterem z Menangu (Mustang) do Nepalu. Przelot do Pokhary kosztuje około tysiąca USD. Komunistyczna Partia Nepalu oskarżyła nepalski rząd o pomoc w wynajęciu helikoptera, zarzuty te nie zostały jednak potwierdzone. Karmapa dotarł do Dharamsali, siedziby Dalajlamy w północnych Indiach, 5 stycznia. Obecnie przebywa w oddalonym o kilka kilometrów od miasta klasztorze Gjuto.

Władze chińskie próbują gromadzić informacje na temat ucieczki Karmapy również kanałami dyplomatycznymi w Nepalu, który zabiega o jak najlepsze stosunki z ChRL. Władze nepalskie wielokrotnie podkreślały, że nie pozwolą na prowadzenie “antychińskiej działalności” na terenie swego kraju. Prajwalla Shamsher Jung Bahadur Rana, zwierzchnik nepalskich sił zbrojnych, spotkał się w grudniu z szefem sztabu AL-W i powiedział, że Nepal nigdy nie pozwoli, by jego terytorium było wykorzystywane do działań “mających podzielić Chiny”. 9 grudnia 1999 agencja Xinhua cytowała jego oświadczenie, w którym deklarował, że Nepal będzie prowadzić politykę “jednych Chin”, wedle której Tybet i Tajwan stanowią ich integralną część.
 

Pierwszy “żywy Budda” uznany przez partię

Ugjen Trinlej Dordże jest politycznie ważny tak dla Chin, jak dla Tybetu, gdyż został formalnie uznany za Karmapę przez Dalajlamę i rząd w Pekinie. 27 czerwca 1992 został pierwszym inkarnowanym lamą uznanym przez rząd Chińskiej Republiki Ludowej i Komunistyczną Partię Chin w Tybecie. Pekiński periodyk China’s Tibet (zima 1992) dokładnie opisał proces poszukiwania Karmapy, w których pomagał przebywający obecnie w Indiach Tai Situ Rinpocze, główny nauczyciel Karmapy. Poszukiwania zawężono do Lhatog (chiń. Lhado) w okręgu Czamdo (tradycyjnie należącym do Khamu, a obecnie przyłączonym do Tybetańskiego Regionu Autonomicznego). “Wreszcie przez śnieżyce i wielkie góry [grupa poszukująca] dotarła do naturalnych pastwisk Bagoi (tyb. Bakor). Ubogi region zamieszkiwało ponad siedemdziesiąt koczowniczych rodzin. Gospodarz nazywał się Garma Toinzhub (tyb. Karma Dhondup), a gospodyni Loga. Mieli dziewięcioro dzieci, sześć dziewcząt i trzech chłopców (...) Ostatecznie potwierdzono, że [jedno z nich] Abgaga (tyb. Apo Gaga, “szczęśliwy, szczęśliwy brat”, pierwsze imię Ugjena Trinleja Dordże) jest przepowiedzianą w testamencie inkarnacją duszy. Pasterze z Bagoi nie posiadali się z radości”.

Dhondup i Loga, rodzice Karmapy, są koczownikami. Ugjen Trinlej Dordże wychowywał się w obozowisku około 70 rodzin, które posiadały 80 jaków. Później rodzice przenieśli się do Lhasy, aby być bliżej klasztoru Curphu. Często odwiedzali świątynię Dżokhang na lhaskim Barkhorze. Niepokoiło ich to, że syn nie ma kontaktu ze swoimi nauczycielami. Tybetańskie źródła podają, że władze przetrzymują ich obecnie w prefekturze Czamdo. Inwigilowani są zapewne również inni bliscy krewni Karmapy.

Tybetańczycy w Tybecie i na wychodźstwie darzą Karmapę ogromnym szacunkiem – wielu zwłaszcza za to, że odmówił udzielenia poparcia mianowanemu przez Chińczyków Panczenlamie. Większość Tybetańczyków jest lojalna wobec wskazanego przez Dalajlamę Genduna Czokji Nimy, który został uwięziony przez chińskie władze. Tybetańczyk, który wrócił niedawno z Lhasy, powiedział TIN: “Rozmawiałem z Tybetańczykami, którzy są szczęśliwi, że Karmapa jest w wolnym kraju i że będzie pomagał Jego Świątobliwości Dalajlamie w walce o wolność. Ale inni są bardzo smutni, płaczą i mówią, że opuścili ich wszyscy wielcy lamowie i że nikt im nie został”.


[powrót]