Więzienie nie jest karą śmierci –
Zgony pięciorga uwięzionych Tybetańczyków
W lutym 2001 roku Tybetańskie Centrum Praw Człowieka i Demokracji
otrzymało informacje o śmierci pięciu uwięzionych Tybetańczyków. Każdy
zgon był skutkiem maltretowania i tortur, zadawanych przez chińskich funkcjonariuszy.
Nagły wzrost liczby śmiertelnych ofiar jest świadectwem przerażającego
trendu – trzy z pięciu osób zginęły między październikiem 2000 a lutym
2001 (pozostali nieco wcześniej, między styczniem a czerwcem roku 2000).
Tybetańscy więźniowie i aresztanci nigdy nie byli bezpieczni. Rosnąca liczba
ofiar tortur i rozmyślnego okrucieństwa najlepiej pokazuje, jak władze
chińskie traktują naród, który uważają za „niższy”.
Śmierć oczekującego na wyrok mnicha
Z napływających do TCHRD informacji wynika, że 20 października 2000
zmarł Lobsang Szerab (imię świeckie: Norbu), mnich z klasztoru Sera, aresztowany
po raz drugi pod zarzutem prowadzenia działalności politycznej. Zgon był
skutkiem brutalnych tortur, którym poddawano go w areszcie śledczym.
Dwudziestodziewięcioletni Lobsang Szerab został aresztowany przez funkcjonariuszy
Biura Bezpieczeństwa w październiku 1999 roku. Podejrzewano go o prowadzenie
działalności niepodległościowej. W śledztwie był torturowany; złamano mu
nogę, odniósł liczne obrażenia głowy. Kiedy władze zorientowały się, że
jest w bardzo ciężkim stanie, 24 listopada zwolniły go z aresztu, nie wnosząc
aktu oskarżenia.
Szerab trafił do Tybetańskiej Kliniki w Lhasie, ale lekarze nie mogli
mu już pomóc. Zmarł 20 października 2000. Podczas pogrzebu przez powietrze
okazało się, że miał krwiaka mózgu.
Lobsang Szerab spędził wcześniej trzy lata w więzieniu Trisam. Pochodził
z Lokhi. W 1986 roku wstąpił do klasztoru Sera i kształcił się tu przez
sześć lat. W 1996 roku w klasztorze pojawiła się „grupa robocza”. W ramach
kampanii „reedukacji patriotycznej” funkcjonariusze konfiskowali wszystkie
zdjęcia Dalajlamy. Szerab protestował przeciwko kampanii i na trzy dni
zamknął główną salę klasztoru. Władze nie podjęły wówczas żadnych kroków,
obawiając się masowego protestu mnichów.
7 sierpnia 1996 członkowie „grupy roboczej” i funkcjonariusze BBP zabrali
go z klasztoru do Aresztu Śledczego BBP TRA, skąd cztery miesiące później
przeniesiono go do aresztu Guca. Skazany na trzy lata więzienia, wyszedł
na wolność 7 sierpnia 1999.