Próba samobójstwa po fali zatrzymań w Nagczu
Młoda kobieta, której męża aresztowano za udział w proteście przeciwko zamknięciu klasztoru Rongpo w Nagczu (chiń. Naqu), w Tybetańskim Regionie Autonomicznym (TRA), próbowała odebrać sobie życie, powodując wypadek motocyklowy. Dolma Jangkji przeżyła i została przewieziona do szpitala.
Według tybetańskich źródeł kobietę doprowadzono do furii, łamiąc obietnicę zwolnienia kilkudziesięciu zatrzymanych po przepychankach z policją. Władze miały też grozić, że w związku z protestami mianują wedle własnego uznania „nowe wcielenie" opata klasztoru, nie oglądając się na tradycje religijne.
Rannej pilnuje policja, świadkom zakazano mówienia o incydencie. Dwoje dzieci Dolmy i aresztowanego Lobsanga Ceringa zabrano do sierocińca.