Pisarz z Driru skazany na trzynaście lat więzienia
Pisarz Cultrim Gjalcen i jego kolega, były policjant Julgjal, zatrzymani w połowie października zeszłego roku we wstrząsanym protestami Driru (chiń. Biru), w prefekturze Nagczu (chiń. Naqu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego, zostali skazani na kary, odpowiednio, trzynastu i dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Podobnie jak w przypadku mnicha Thardo Gjalcena, którego ukarano jeszcze surowiej, nikogo z bliskich nie powiadomiono ani o rozprawie, ani o wyroku.
„Dopiero w marcu krewni dowiedzieli się, że trzymają ich w stołecznym Czuszurze - mówi źródło Radia Wolna Azja (RFA). - Pojechali tam i dostali tylko dziesięć minut na widzenie. I wtedy dowiedzieli się o wyrokach. Wciąż nie wiadomo jednak, za co, ani kto i kiedy je wydał".